Minister Sasin przyjeżdża rozmawiać z górnikami
Kryzys w górnictwie trwa. Czy dzisiaj, 20 lutego nastąpi przełom? Jacek Sasin, minister aktywów państwowych przyjeżdża na Śląsk, żeby rozmawiać z zarządem Polskiej Grupy Górniczej i związkowcami. Minister już wcześniej zapowiadał, że nie będzie mógł spełnić żądań górników dotyczących 12 procentowej podwyżki wynagrodzeń. Tłumaczył, że spółki na to nie stać. Związkowcy mają inne zdanie.
Ludzie od 2012 roku nie dostali podwyżek. Inflancja rośnie, a płace stoją w miejscu. To są konsekwencje pewnych działań politycznych, więc niech teraz ktoś to politycznie rozwiązuje - mówi Bogusław Hutek szef górniczej Solidarności.
Z kolei szef innej organizacji związkowej, czyli Sierpnia 80 w PGG, podkreśla, że podczas spotkania z ministrem Sasinem górnicy postawią mocne warunki.
- Mamy import, energetyka jest zapchana węglem. Na zwałach PGG leży ponad 3,5 miliona ton węgla. Robi się już plany na kolejne lata, żeby w Polskiej Grupie Górniczej nie wydobywano nie 30, a około 20 milionów ton węgla. To są właśnie te ruchy nie uzasadnione ekonomicznie - mówi Przemysław Skupin szef Sierpnia 80 w PGG.
Dzisiejsze spotkanie Górników, strony rządowej i zarządu PGG odbędzie się na neutralnym gruncie. Rozmowy będą toczyć się w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach. Przypomnijmy spór zbiorowy w PGG trwa od końca listopada. Na 25 lutego zapowiedziano referendum w sprawie właściwego strajku a 28 ma odbyć się wielka manifestacja górników w Warszawie.