Kradzież rozbójnicza w Kaletach. Ukradł kurtkę i schował się w mieszkaniu
Do zdarzenia doszło piątek, 8 marca. Około godziny 19.00 na terenie jednego ze sklepów przy ulicy 1 maja w Kaletach doszło do kradzieży. Na numer alarmowy zadzwonili pracownicy sklepu, którzy ujęli na gorącym uczynku sprawcę kradzieży. Była to jednak kradzież inna niż zwykle.
Jak opowiedziała mundurowym jedna z pracownic sklepu, mężczyzna zabrał z wieszaka kurtkę wartą kilkadziesiąt złotych i poszedł z nią do przymierzalni. Gdy z niej wyszedł, kurtkę miał już na sobie i śmiałym krokiem ruszył w kierunku wyjścia, licząc, że nikt się nie zorientuje, że zabiera ją bez zapłaty. Czujni pracownicy szybko zorientowali się, o co chodzi i postanowili zatrzymać złodzieja. Ten jednak nie chciał oddać swojego łupu, dlatego odepchnął interweniującą wobec niego ekspedientkę i uciekł.
W sprawie interweniowali policjanci. Stróże prawa w rozmowie z pracownikami sklepu ustalili rysopis sprawcy i rozpoczęli poszukiwania. Mundurowi szybko dotarli do mieszkania, w którym przebywał 42-letni mężczyzna. stamtąd trafił na komisariat, a z niego do policyjnej celi.
Następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, a prokurator objął go policyjnym dozorem. Za swój czyn odpowie przed sądem, a grozi mu nawet do 10 lat więzienia.