Kot ze słoikiem na głowie błądził po Czechowicach-Dzieciach przez 4 dni. Waleczne zwierzę już jest zaopiekowane

i

Autor: Fundacja mam kota na punkcie psa/fb

WIADOMOŚCI

Kot ze słoikiem na głowie błądził po Czechowicach-Dziedzicach przez 4 dni. Waleczne zwierzę już jest zaopiekowane

2024-10-08 9:30

Ten waleczny kociak z Czechowic-Dziedzic przetrwał niemal 4 dni ze słoikiem na głowie. Na szczęście kot się odnalazł, a zaraz potem został wykastrowany, zaczipowany i odrobaczony. Mimo rozgłosu i starań fundacji niestety nie udało się znaleźć dla niego domu tymczasowego i wrócił na ulicę.

Na zagubionego kota, który miał słoik na głowie, zwróciła uwagę fundacja "Mam kota na punkcie psa" z Czechowic-Dziedzic. Osoba zgłaszająca nie zdołała mu pomóc, bo wystraszony kociak rzucił się do ucieczki. 

Jak się okazało, zwierzę jest doskonale znane okolicznym mieszkańcom. Jak podaje TVN, zwierzę było dokarmiane przez wszystkich, nawet pracowników pobliskiej firmy. Nic więc dziwnego, że w poszukiwania zwierzaka zaangażowało się wiele osób. 

Na trop kota trafiono dopiero czwartego dnia, kiedy ktoś usłyszał dźwięk obijanego szkła. Prowadził do starej, blaszanej szopy, gdzie znaleziono go wciśniętego między zardzewiałe sprzęty. Na widok człowieka kot zaczął uciekać w popłochu. W trakcie ucieczki zaczął obijać słoikiem na swojej głowie o otaczające go sprzęty. W trakcie szkło zaczęło się kruszyć, a w końcu pękło. Narzucono na niego koc, dzięki został został przytrzymany i umieszczony w transporterze.

- Można śmiało napisać, że naprawdę miał dzisiaj dużo szczęścia, nie został również poraniony odłamkami szkła a ma jedynie drobne przetarcia. - napisała fundacja.

Kot dostał z wiadomych powodów na imię Słoik. Choć, jak napisała fundacja, zasłużył na bardziej waleczne imię.

- W transporterze siedział w takiej pozie jak król i patrzył prosto w oczy. To naprawdę niezwykły kot. - dodają.

Jego stan zdrowia był na tyle stabilny, że został wykastrowany, zaczipowany, nawodniony i odrobaczony. 

Kot wolnożyjący nadal takim zostanie

Niestety, fundacji nie udało się znaleźć domu tymczasowego dla walecznego Słoika, dlatego zdecydowano się odstawić go w miejsce, gdzie wcześniej cały czas bytował. Dwuletni Słoik wrócił w miejsce swojego wcześniejszego bytowania.

"Fundacja Mam kota na punkcie psa" zapewnia, że z reszty pieniędzy pozyskanych w ramach internetowej zbiórki na usługi weterynaryjne zwierzaka, zakupią dla niego puszki z wysokomięsną karmą.