Kontrowersyjna wycinka w Mysłowicach. Interweniował prezydent
W przeciągu ostatnich kilku dni z działki przy ul. Jaworowej w Mysłowicach zniknęło kilkadziesiąt drzew. Deweloper przeprowadził wycinkę w związku z planowaną inwestycją mieszkaniową. Okoliczni mieszkańcy uważają, że cała akcja była przeprowadzona nielegalnie. Do tego martwią się, że doszło do zniszczenia siedlisk zwierząt. Dlatego też poprosili urzędników o interwencję. Do sprawy włączył się osobiście prezydent Dariusz Wójtowicz.
Wraz z podległymi mi służbami (Wydział Ochrony Środowiska, Straż Miejska) podjąłem natychmiastowe działania. Po oględzinach w terenie, zawiadomione zostały odpowiednie służby, takie jak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach oraz KMP w Mysłowicach – przekazał Dariusz Wójtowicz za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Mysłowiccy urzędnicy uważają, że wycinka została przeprowadzona bez stosownych zezwoleń. Wszczęto już stosowne procedury administracyjne przeciwko deweloperowi. Jeśli zajdą ku temu przesłanki, magistrat będzie się domagać zapłaty kary za usunięcie drzew. Taka kara może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Do właściciela terenu w marcu tego roku nasi urzędnicy skierowali pismo informujące o obowiązujących przepisach, w tym zakazach wynikających z ustawy o ochronie przyrody. Inwestor, który planuje budowę osiedla, stara się uzyskać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach. Procedurę prowadzi Urząd w Chełmie Śląskim. Decyzja została już raz wydana, ale Urząd Miasta Mysłowice odwołał się od niej i na tej podstawie Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia – przypomniał Dariusz Wójtowicz.
Wycinka drzew przy ul. Jaworowej w Mysłowicach

Deweloper: działamy zgodnie z prawem
Deweloper w oświadczeniu przesłanym do redakcji TVP 3 Katowice podkreślił, że działa zgodnie z prawem. W październiku zeszłego roku miał otrzymać pismo od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, które wskazywało na brak szczególnych wartości przyrodniczych tego terenu.
Na przedmiotowych w/w działkach firma prowadzi prace porządkowe, jednym z zakresów tych robót jest usunięcie drobnej roślinności drzew i krzewów utrudniających dostęp do nieruchomości, a których wycinka/usunięcie zgodnie z zapisami ustawy o ochronie przyrody nie wymaga uzyskania decyzji administracyjnej (...) Przed rozpoczęciem samych prac właściciel zlecił wykonanie dodatkowej ekspertyzy ornitologicznej, która wykluczyła obecność czynnych miejsc lęgowych ptaków – przeczytamy w oświadczeniu dewelopera, które otrzymała redakcja TVP 3 Katowice.
Wycince na Laryszu przyjrzy się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach, a wyjaśnieniem jej szczegółowych okoliczności zajmie się policja.