Jak ustalili dziennikarze „Gazety Wyborczej”, w tle odwołania prezesa spółki Fundusz Górnośląski, która podlega marszałkowi województwa śląskiego pojawiły się informacje związane z kontrolą CBA, która wykazała nieprawidłowości.
Zastrzeżenia funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego wzbudziła działalność Funduszu w trakcie pandemii Covid-19. Miało chodzić o zakup sprzętu dla szpitali po zawyżonych cenach. Pieniądze na zakup sprzętu pochodziły z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014 – 2020. Fundusz Górnośląski zakupił sprzęt medyczny w postaci maseczek i innych środków ochrony osobistej. Na wyposażenie 38 szpitali, które walczyły z Covid-19 w trybie nadzwyczajnym wydano ponad 101 mln złotych, z czego 86 mln pochodziło z unijnych dotacji. O sprawie zawiadomiona została Prokuratura Regionalna w Katowicach, która prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Marszałek województwa komentuje aferę
Nie ma co komentować. Pan prezes Stępień został odwołany ze swojej funkcji miesiąc temu. Utracił zaufanie do prowadzenia spraw spółki. Resztę spraw prowadzą służby i prokuratura, jeżeli komuś zostanie postawiony akt oskarżenia, to zostanie. To już jest poza nami. Myślę, że nic więcej nie ma tutaj do dodania – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Odwołanie prezesa Funduszu Górnośląskiego
Zarząd województwa w sierpniu podjął decyzję o odwołaniu prezesa Funduszu Górnośląskiego Krystiana Stępnia. Był on rekomendowany na stanowisko prezesa przez wicemarszałka województwa śląskiego Wojciecha Kałużę, któremu Prawo i Sprawiedliwość zawdzięcza większość w Sejmiku. Po wyborach aktualny wicemarszałek przeszedł z Koalicji Obywatelskiej do PiS.
