Aż cztery wypadki w ciągu zaledwie 7 dni miały miejsce na Drogowej Trasie Średnicowej w Rudzie Śląskiej, a konkretnie na słynnym zakręcie mistrzów. Na tym niezbyt ostrym łuku drogi kierowcy często jadą za szybko i tracą kontrolę nad swoimi pojazdami. Jeśli do tego dochodzą trudne warunki pogodowe to wypadków i niebezpiecznych zdarzeń jest tutaj na pęczki.
Najgroźniejszy wypadek był tutaj we wtorek, 31 sierpnia około południa na jezdni w kierunku Katowic. Samochód osobowy wypadł z drogi, uderzył w bariery energochłonne, odbił się od nich i wjechał na skarpę. Następnie dachował.
Jak przekazał asp.szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej, samochodem podróżowały dwie osoby. Mężczyzna opuścił pojazd o własnych siłach, natomiast pasażerka została uwięziona w samochodzie i strażacy musieli ją wycinać z pojazdu.
Na miejscu lądował helikopter LPR, jednak ostatecznie nie zabrał on pacjentki na pokład. Kobiety do szpitala pojechała w karetce.
Droga w tym miejscu przez dłuższy czas była zablokowana.