W czwartek, 28 listopada, w częstochowskim oknie życia, które znajduje się przy domu Sióstr Służebniczek Starowiejskich przy ulicy św. Kazimierza 1, znaleziono wieczorem porzuconego noworodka. Na miejsce wezwano policję, która otrzymała zgłoszenie w tej sprawie około godziny 20:40. Dziecko na szczęście było całe i zdrowe, co potwierdziła też załoga pogotowia ratunkowego.
To już druga taka sytuacja w ostatnim czasie. 6 listopada siostra Magdalena Rybak również znalazła tam małego chłopczyka.
Dla nas, moment kiedy odezwał się alarm, to były bardzo duże emocje, wielka adrenalina i przeżycie. Pierwsze przy Oknie Życia były dwie nasze pracownice i siostra, która akurat przechodziła nieopodal. W pierwszych chwilach sprawdziłyśmy, czy dziecko jest zdrowe, czy nie jest wychłodzone. Są to procedury, które dobrze znamy i niezbędne, żeby zabezpieczyć dziecko i szybko jemu pomóc - wyjaśniała wtedy siostra Magdalena cytowana przez portal niedziela.pl
Polecany artykuł:
Okno życia w Częstochowie zyskało "popularność"
Okno życia w Częstochowie działa już od 16 lat. Pierwsze dziecko - 3-miesięczne niemowlę znaleziono tam w maju 2010 roku. Potem, przez blisko trzy lata był spokój. W 2013 roku zostawiono tam największą ilość dzieci - chłopców, i to tuż po urodzeniu. Kolejne dzieci - dwie dziewczynki, zostały tam porzucone w 2021 r. Jak przypomina "Dziennik Zachodni", w jednym przypadku rodzice zreflektowali się. Poszli na policję informując, że jednak chcą opiekować się swoim dzieckiem.
Ostatnie dwa przypadki, to te z listopada 2024 roku. Pierwszy chłopiec został znaleziony 6 listopada, a kolejny 28 listopada.