Kobieta zamordowała córkę. Dostała wyrok 13 lat więzienia. Ziobro chce dożywocie

i

Autor: Shutterstock, Piotr Grzybowski/Super Express Ziobro Kobieta zamordowała córkę. Dostała wyrok 13 lat więzienia. Ziobro chce dożywocie

Kobieta zamordowała córkę. Dostała wyrok 13 lat więzienia. Ziobro chce dożywocie

2023-01-13 10:06

Katowana i zaniedbana dziewczynka zmarła wskutek wycieńczenia chorobą, która trawiła ją przez dwa tygodnie, ale jej wyrodna matka i ojciec nie zrobili nic, by ja uratować. Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał kobietę na 13 lat więzienia. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro uznał wyrok za zbyt łagodny. Wniósł o kasację do Sądu Najwyższego.

Ta szokująca sprawa miała swój początek kilka lat temu. Młoda kobieta wezwała do swojego mieszkania pogotowie ratunkowe. Przekazała ratownikom, że jej córka nie oddycha. Mimo reanimacji niemowlęcia nie udało się uratować. Ratownicy poinformowali o zdarzeniu policję. Okazało się, że dziecko chorowało na zapalenie płuc. Ale to nie wszystko. - Wyniki sekcji zwłok pokazały, że dziewczynka miała również szereg poważnych obrażeń ciała. Biegli wskazali, że niektóre z nich – np. pęknięte żebra – mogły powstać wskutek nieumiejętnej akcji reanimacyjnej przeprowadzonej przez ojca dziecka. Pozostałe obrażenia dowodziły jednak, że dziecko padało ofiarą przemocy. Były to m.in. ślady starszych złamań, wylewy krwi i uszkodzenia w obrębie głowy, powstałe wskutek uderzania z nią tępym przedmiotem lub ręką - informuje Prokuratura Krajowa.

Jak się później okazało, dziewczynka chorowała przez dwa tygodnie. Żadne z rodziców nie zadbało o odpowiednią opiekę. Infekcja się rozwinęła, a powstałe wcześniej obrażenia wraz z zapaleniem płuc doprowadziły do śmierci dziecka. - Prokurator ustalił również, że w czasie śmierci dziewczynki jej matka była w zaawansowanej ciąży. Mimo to zażywała amfetaminę, którą udostępniał jej mąż - informuje biuro prasowa PK.

Ziobro chce kasacji wyroku w sprawie zabójstwa niemowlęcia

Matka dziewczynki została skazana na 13 lat więzienia za zabójstwo, znęcanie się i doprowadzenie do uszkodzenia ciała dziecka. Jej mąż dostał wyrok 4 lat za kratkami za udzielenie narkotyku oraz niezapobieżenie zbrodni na dziecku. Po apelacji Sąd Apelacyjny w Katowicach wyeliminował z opisu czynu działanie ze szczególnym okrucieństwem utrzymując wyrok w pozostałym zakresie, w tym kary 13 lat pozbawienia wolności. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro uważa karę za niewspółmierną do winy. Wniósł kasację do Sądu Najwyższego. Jego zdaniem sąd wziął pod uwagę nieistotne szczegóły zbrodni, takie jak młody wiek kobiety czy jej niekaralność.

Oskarżona była osobą w pełni poczytalną. Była również świadoma działania na swój organizm narkotyków. Mimo to opiekując się córką zażyła amfetaminę i będąc pod jej wpływem – co wynika z ustaleń postępowania – użyła wobec niej przemocy, której skutkiem był zgon dziecka. Przemoc wobec córki stosowała zresztą również wcześniej, kierując się egoistyczną motywacją zapewnienia sobie spokoju i uciszenia dziewczynki. Podkreślenia wymaga, że krytycznej nocy po uszkodzeniu ciała niemowlęcia kobieta udała się na spoczynek, zostawiając konającą dziewczynkę w łóżku - podaje biuro prasowe Prokuratora Krajowego.

Zdaniem Ziobry kobieta powinna otrzymać karę dożywotniego pozbawienia wolności lub karę 25 lat więzienia. Prokurator Generalny zwrócił się do Sądu Najwyższego o uchylenie wyroku w zakresie dotyczącym zastosowanej kary i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach.