W czwartek w Knurowie doszło do dwóch napadów. Około godz. 14:30 nieznany sprawca wszedł do marketu przy ul. Kazimierza Wielkiego w Knurowie, zabrał butelkę napoju i nie płacąc, przeszedł obok kasy. Zuchwale sięgnął też do jej szuflady, wyrywając kasjerce 250 złotych. Kobieta odruchowo zaczęła bronić mienia, jednak sprawca wyswobodził się i uciekł.
Kobieta od razu zawiadomiła policję opisując mężczyznę jako szczupłego i łysego. Chwilę później policja otrzymała zgłoszenie o napadzie na bank. Mężczyzna tuż po napadzie na sklep wbiegł do banku, gdzie i krzycząc, że to napad, zażądał pieniędzy. Ponieważ ich nie znalazł, uciekł w nieznanym kierunku.
Mężczyznę złapano niecałe 3 godziny później na jednej z gliwickich ulic. W czasie przeszukania znaleziono przy nim nóż i kominiarkę, których nie używał jednak w czasie opisanych przestępstw. 37-letniego gliwiczanina przewieziono do komendy miejskiej i osadzono w policyjnym areszcie. W najbliższym czasie zostanie doprowadzony do prokuratury oraz sądu.