Kiedy otwarcie dyskotek i klubów muzycznych? Niestety nie ma dobrych wieści. "Liczymy na wrzesień" [DATA, TERMINY]

Kiedy otwarcie dyskotek i klubów muzycznych? Perspektywy są mizerne

Życie nocne jakie znamy z czasów sprzed pandemii nie wróci tak szybko do normy. Oczywiście możemy się już spotykać w większych grupach, chodzić do restauracji na drinka i nawet posłuchać muzyki na żywo, ale wciąż nie możemy iść na imprezę potańczyć. Cały czas zamknięte są dyskoteki i kluby nocne, a to przecież miejsca, które co weekend przyciągają tłumy imprezowiczów, którzy chcą się rozerwać po ciężkim tygodniu pracy. Wszystko dookoła się otwiera, dozwolone są już nawet wesela na 150 osób, ale kluby i dyskoteki pozostają zamknięte. Na jak długo? Tego nie wiadomo.

- Czujemy się zaniedbywani, bo nawet nikt nie raczył nam powiedzieć kiedy ewentualnie moglibyśmy otworzyć lokal. Jedyne co usłyszeliśmy z ust pana premiera to to, że dyskoteki są siedliskiem koronawirusa - mówi nam Łukasz Wróbel, menadżer klubu Pomarańcza w Katowicach.

ZOBACZ także: Kiedy otwarcie kin Cinema City, Multikino i Helios? Znamy wytyczne dla kin [DATA, ZASADY]

Otwarcie dyskotek i klubów nocnych najwcześniej we wrześniu?

Pandemia koronawirusa i kryzys tym spowodowany uderzył w zasadzie we wszystkie możliwe branże i przedsiębiorców. Dla wielu trudny czas wciąż trwa, ale dzięki odmrażaniu gospodarki widać światełko w tunelu. Takiego przywileju nie mają właściciele klubów muzycznych i dyskotek. Również ponieśli ogromne straty, a tak naprawę nie wiadomo, kiedy znowu mogą prowadzić działalność.

Straty liczymy w kilkuset tysiącach złotych. Klub musieliśmy zamknąć w zasadzie z dnia na dzień, bez ostrzeżenia. Zostaliśmy z rachunkami, towarem i pracownikami do opłacenia - mówi Łukasz Wróbel z klubu Pomarańcza Katowice.

Menadżer klubu Pomarańcza w Katowicach przekonuje, że dyskoteka może zostać otwarta w każdej chwili jak tylko będzie na to zgoda. Jednak termin wciąż jest wielką niewiadomą. Dodajmy do tego fakt, że zapewne kluby muzyczne będą musiały spełnić pewne wymogi sanitarne, żeby zostać otwarte. Mowa tu m.in. o limitach osób w lokalu.

- Czekamy na wytyczne, ale jeśli rzeczywiście będą wprowadzone limity to tak naprawdę otwarcie klubu i tak nie ma większego sensu. Wydaje mi się, że większość takich miejsc po prostu zbankrutuje albo zmieni właścicieli - uważa Łukasz Wróbel. - Bardzo bym chciał, żebyśmy mogli się otworzyć na normalnych zasadach we wrześniu. Zakładam, że to jest realny termin kiedy będzie już bezpiecznie.

ZOBACZ także: Znana sieć sklepów znika z polskiego rynku! Będzie wielka wyprzedaż i przeceny nawet do 60 procent