W ostatnich dniach TikTok zalała fala filmików, prezentujących potańcówki na ulicy w samym centrum Katowic. Z głośnika, stojącego obok plenerowego parkietu, lecą takie piosenki, jak "Dragostea Din Tei", "Kocica" czy "Czułe słowa". Imprezowa atmosfera udziela się mieszkańcom, którzy chętnie porywają do tańca partnerów i partnerki, bawiąc się na oczach tłumu gapiów.
Potańcówki w centrum Katowic podbijają TikToka:
Niektórzy, ośmieleni spożytymi procentami, dają pokaz solowych umiejętności, a nawet rywalizują ze sobą w tanecznych bitwach. Choć nie są one tak spektakularne, jak w serii filmów "Step up", robią wrażenie na przechodniach, którzy nagradzają występy oklaskami i śmiechem.
Internauci pokochali taneczne bitwy na środku ulicy w Katowicach:
Jednym z bohaterów potańcówek jest tzw. dziadek, który łączy talent taneczny ze smykałką do sztuk walki. Chętnie bije się z powietrzem lub ze słupkiem, robiąc przeróżne uniki, ciosy i inne szpagaty. W ferworze rywalizacji rzuca butami, a także... słowami, których nie warto powtarzać publicznie.
Roztańczony "dziadek" zabawia publiczność podczas potańcówek:
Czasem zabawa robi się tak gorąca, że jedyne, co tancerzowi pozostaje, to ściągnąć koszulkę. A nawet buty, bo przecież stopy też muszą oddychać. No i rzucić się na "parkiet" w poszukiwaniu ochłody. Jak ten pan poniżej:
Półnagie i bose występy taneczne w centrum Katowic:
Filmiki z katowickich potańcówek zbierają tysiące polubień, a wśród komentujących jest więcej fanów, niż przeciwników. Wielu użytkowników TikToka deklaruje, że odwiedzi Katowice, bo tutaj każdego dnia jest "nowy event". Ale czy ironizują, to już inna kwestia. A Wy co myślicie o plenerowych potańcówkach w Katowicach?