Trening, białko... i kebab spod wiaty śmietnikowej! Ta budka z kebabem jest hitem na Śląsku

2025-08-05 8:50

Pod koniec lipca 2025 roku Pyszne.pl opublikowało coroczny raport o trendach żywieniowych. Wynika z niego, że najczęściej zamawianym daniem w Polsce był kebab. W Katowicach królowała tortilla, a rosnącą popularność kuchni tureckiej widać m.in. po nowych budkach z kebabem – nawet przy siłowniach.

Kebab Tarnowskie Góry

i

Autor: Martyna Urban/ Archiwum prywatne
  • Kebab, niegdyś tylko przekąska po imprezie, stał się filarem polskiej gastronomii, co potwierdza nowy raport Pyszne.pl.
  • Polacy pokochali kebaby – w Dzień Kebaba odnotowano rekordowe zamówienia, a liczba lokali wzrosła o 30%.
  • Rosnąca popularność kebabów prowadzi do otwierania ich nawet obok siłowni, co budzi kontrowersje wśród trenujących.
  • Czy kebab to dobry posiłek po treningu? Eksperci rozwiewają wątpliwości i podpowiadają, na co zwrócić uwagę.

Polacy pokochali kebaby. Nowy raport Pyszne.pl

Jeszcze niedawno postrzegany głównie jako szybka przekąska po imprezie, dziś kebab stał się jednym z filarów polskiej gastronomii ulicznej. Jego obecność zauważalna jest nie tylko w dużych miastach, ale również w mniejszych miejscowościach, a dynamiczny rozwój tej branży potwierdzają twarde dane. Pyszne.pl opublikowało raport za rok 2024.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kebaba, przypadającego na 11 lipca, odnotowano znaczący wzrost zainteresowania tym bliskowschodnim daniem – liczba zamówień była aż o 31 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej. W ciągu trzech dni (11–13 lipca) użytkownicy platformy pyszne.pl złożyli ponad 50 tysięcy zamówień na kebaba.

– Siłą kebaba jest jego dostępność – to danie przystępne cenowo, szybkie do przygotowania i lubiane przez szerokie grono konsumentów. W połączeniu z wygodną dostawą odpowiada na potrzeby współczesnych klientów – komentuje Arkadiusz Krupicz, współzałożyciel i dyrektor zarządzający pyszne.pl.

Z danych wynika również, że w ostatnich trzech latach liczba lokali oferujących kebaby wzrosła o niemal 30 proc. W niektórych miastach ten wzrost był wręcz spektakularny – w Częstochowie liczba punktów z kebabem zwiększyła się aż o 114 proc. w ciągu roku. Duże wzrosty odnotowano również w Łodzi (+81 proc.), Dąbrowie Górniczej (+53 proc.) i Radomiu (+50 proc.).

W 2024 roku kebab przebił pod względem popularności inne dania zamawiane online – wyprzedzając pizzę margheritę czy cheeseburgera. Według raportu przygotowanego przez pyszne.pl, liczba zamówień wzrosła o 13 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Nie brakuje też rekordzistów – jeden z użytkowników zamówił aż 321 kebabów w ciągu roku, czyli niemal codziennie. W Gliwicach natomiast padł rekord wartości pojedynczego zamówienia – na kebaby i dodatki wydano łącznie 2459 zł.

Lokali z kebabem wciąż przybywa. Nie brakuje ich w nietypowych miejscach

Wraz ze wzrostem popularności kebabów wśród Polaków proporcjonalnie zwiększa się liczba otwieranych lokali, w których serwowane są kebaby. Dobrym przykładem są Tarnowskie Góry, w których w przeciągu ostatnich kilku miesięcy otwarto co najmniej kilka nowych lokal. Łącznie w tym mieście znajdziemy około dwudziestu miejsc, w których zjemy kebaba. Co oznacza, że na jeden lokal przypada około trzech tysięcy mieszkańców (łączna liczba około 60 tysięcy).

Jeden z nowo otwartych lokali powstał w lipcu w dzielnicy Stare Tarnowice, przy ulicy Fińskiej. Budka postawiona została na parkingu małego parku handlowego, na przeciwko marketu Biedronka i... siłowni. Natomiast obok mieści się wiata śmietnikowa, z której wydobywa się specyficzna woń.

Obecnie lokal ma zaledwie jedną ocenę i jest nią jedynka. - Budka stoi ale nic poza tym, miejsce również z tych zapachowych, przy największym śmietniku przy czerwonej torebce. Zamknięte i drażni nos - czytamy.

Lokalizacja budki z kebabem nie do końca przypadła też do gustu osobom ćwiczącym w siłowni przy ulicy Fińskiej. Klubowicze korzystający ze strefy cardio mają bezpośredni widok na tą zacną budkę.

Ciężko mi wyrazić jakąś opinie, bo z jednej strony to takie żerowanie na "silnej woli klubowiczów". Ci zafiksowani to z tego korzystać nie będą, a początkujący którzy dopiero zaczynają, to mogą mieć problem z redukcją, skoro na bieżniach widzą wielki napis "kebab" - mówi dla "ESKI" Magdalena, klubowiczka Strefy Ruchu.

Odmienne zdanie ma klubowiczka Luiza, która wyjaśnia, że taki lokal może być dobrym miejscem dla osób, które chcą skonsumować posiłek w godzinach nocnych, gdyż w pobliżu siłowni brakuje takich lokali. Odmienne zdanie ma trener z sąsiadującej siłowni.

- Kebab otwarty blisko siłowni ma swoje plusy i minusy. Osoby które szukają szybkiego posiłku po treningowego to dobry pomysł lub te które są na tak zwanej nadwyżce kalorycznej. Natomiast osoby które chcą schudnąć będą musiały zachować silną wolę aby się nie skusić na kebsa. Podsumowując jedząc kebaba raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi. Powinniśmy wybierać te z chudym mięsem i unikać zbędnych dodatków na przykład kalorycznych sosów - mówi dla "ESKI" Damian Trzeja, trener personalny.

Kebab przy siłowni. Hit czy kit?

Lokali z kebabem, które otwierane są w sąsiedztwie siłowni i klubów fitness na Śląsku jest o wiele więcej. Od dobrych kilku miesięcy w Bytomiu z powodzeniem na Stroszku funkcjonuje "Kebab u Pajdy". Lokal ma ocenę 4,3 przy niemal 400 opiniach. Budka ta, podobnie jak w Tarnowskich Górach, została otwarta na parkingu park handlowego, na przeciwko siłowni sieci JUST Gym. Trenujący również mogą obserwować wydawane bułki i tortille z mięsem ociekające sosem, męcząc się na bieżni, bądź orbitreku.

Kolejnym przykładem są Ruda Śląska i Zabrze. Tam w budynkach siłowni JUST Gym otwarty został lokal sieci "AM AM kebab". Rudzka budka uzyskała ocenę 4,3. Natomiast lokalu w Zabrzu ceniony jest przez mieszkańców i w Google otrzymał ocenę 4,6. Nawet w stolicy regionu można zjeść kebaba od razu po treningu. Taka sytuacja ma miejsce przy ulicy Paderewskiego, gdzie buda sieci "Kebab u Pajdy" mieści się w odległości niespełna stu metrów od siłowni.

Czy kebab jako posiłek jest rzeczywiście nieodpowiednim wyborem po treningu? A może nie taki diabeł straszny, jak go malują? O opinię poprosiliśmy Adama Hermana, szkoleniowca RockFit Academy, mentora trenerów personalnych oraz autora książki "Biomechanika".

Kebab ma dużo mięsa, czyli dużo białka, ale nie ma specjalnych korzyści nad innymi potrawami. Jest szybki i smaczny dla wielu osób, a przy tym ma dużo białka. Gdyby znać pochodzenie mięsa i gdyby nie te sosy to kebab ma nawet dobre makro (bilans białka, tłuszczu i węglowodanów w ujęciu dziennym - przyp. red.) - mówi dla "ESKI" Adam Herman.

O zdanie zapytaliśmy też dietetyczkę z Piekarskiego Centrum Medycznego, która tłumaczy, że kebab kebabowi nierówny.

Jeśli kebab nie jest regularnym posiłkiem potreningowym może być spożywany od czasu do czasu, lecz warto zwrócić uwagę na to jak jest robiony. Jeśli wybierzemy mięso z kurczaka, które nie ocieka tłuszczem - i jest dobrym źródłem białka - dodamy tortille oraz dużo warzyw - węglowodany oraz błonnik, a jako sos wybierzemy wersje lżejszą np. jogurtowo-ziołową to wtedy jest to zdecydowanie lepszy wariant na posiłek niż tradycyjny kebab z dużą zawartością tłuszczy - wyjaśnia Wiktoria Bujoczek, dietetyczka.

Ranking najlepszych kebabów woj. śląskim. LISTA:

Śląsk Radio ESKA Google News