Stało się to, co musiało się stać. Książulo odwiedził Zabrze po to, żeby sprawdzić nowy kebab Lukasa Podolskiego. Niecały miesiąc temu, po blisko dwóch latach oczekiwań, piłkarz Górnika Zabrze otworzył pierwszy lokal swojej sieci Mangal Döner w Polsce, a konkretnie w Zabrzu. Na otwarcie przyszły tłumy, co nie powinno dziwić, bowiem pierwsze dwieście osób miało otrzymać kebaba za darmo.
Kilkanaście dni później kebaba Lukasa Podolskiego postanowił sprawdzić znany youtuber - Książulo, który jeździ po całej Polsce sprawdzając co w jakiej restauracji [albo kebabie] piszczy, i czy jest to jadalne. Jak podkreślił youtuber na samym początku filmu, żeby wypad do Zabrza nie był pustym przejazdem, na tapet postanowił wziąć jeszcze jedną, lokalną kebabownię - Gryfny Kebab.
Gryfny Kebab w Zabrzu – lokalna legenda na pierwszy ogień. Co poszło nie tak?
Pierwszym przystankiem na kebabowej mapie Zabrza był Gryfny Kebab. Już na wstępie youtuber dowiedział się o specjalnościach lokalu. "Dwa kebaby, proszę pana, umaraszony bajtel i ruby hajer" – usłyszał od obsługi. Ten pierwszy kebab był... czarny, natomiast ruby hajer był w jasnym cieście. Czarny kebab, czyli "umaraszony bajtel", kosztował 29 złotych. - No jak za 30 złotych i jak na Zabrze, no cena warszawska albo i nawet trochę drożej niż w Warszawie - stwierdził Książulo.
Niestety, smak nie szedł w parze z ceną. Czarny lawasz, który okazał się być tortillą barwioną prawdopodobnie węglem, skrywał w sobie "zupę sosową". Mięso było trudno dostępne, a gdy już się pojawiło, okazało się żylaste i gumowe. Ostatecznie youtuber dowiedział się, że była to "karkówka wieprzowa". Ogólne wrażenia?
Mega mieszane odczucia, w ogóle przede wszystkim mi to nie smakuje. (...) Beznadziejny kebab, szczerze.
Polecany artykuł:
Drugi kebab z Gryfnego, "ruby hajer" za 40 zł, również nie zachwycił. Była to tortilla wypełniona mięsem, plackiem ziemniaczanym, frytkami i serem. - Po co dawać placka ziemniaczanego i jeszcze frytki? (...) 40 zł za tortillę wypchaną ziemniakami. (...) Dla mnie mega lipa - stwierdził Książulo.
Podsumowując wizytę w Gryfnym Kebabie, youtuber stwierdził krótko: "Słabo, że robią beznadziejny kebab".
Kebab Łukasza Podolskiego – pod lupą. Hity czy kit?
Po nieudanej wizycie w Gryfnym Kebabie, przyszedł czas na danie główne – kebab Łukasza Podolskiego w Mangal Döner x Lukas Podolski. Oczekiwania były spore, biorąc pod uwagę popularność miejsca i nazwisko właściciela. Pierwsza próba to kebab w tortilli za 34 zł. Niestety, już sama tortilla nie zrobiła dobrego wrażenia – "zwykła skarpetkowa tortilla". W środku youtuber znalazł trzy sosy (koktajlowy, czosnkowy i ostry), które jego zdaniem były głównie na bazie majonezu, tworząc "zupę". Mięso? "Zwykła kulka", przypominająca tę znaną z Berlina. Całość została określona jako "dworcowy kebab". Recenzent stwierdził, że "Kebab u Pajdy" (znany z innych miast, ale obecny też w Zabrzu) oferuje znacznie lepszą "kulę" niż propozycje Podolskiego.
Nieco lepiej wypadła wersja w bułce za 29 zł, z samym kurczakiem.
Kurczak sam w sobie jest w miarę okej, ale nie jest jakoś fajnie przyprawiony, jest po prostu tłustawy, więc nie zasusza, jest spoko bym powiedział. (...) Trochę lepiej wchodzi bułka, przyznam szczerze, nie przebijam się tu przez tyle majonezu co w tym durumie - ocenił youtuber. Mimo to, i ta wersja nie wyróżniła się niczym specjalnym.
Podolski vs Gryfny Kebab – werdykt. Gdzie zjeść kebab w Zabrzu?
Po degustacji obu miejsc, youtuber nie miał wątpliwości. Mimo wszystko, kebab od Podolskiego, choć daleki od ideału, okazał się minimalnie lepszy od propozycji Gryfnego Kebaba, głównie ze względu na rodzaj mięsa, gdzie w Gryfnym w kebabie znalazła się karkówka. Jednak ogólna ocena kebabowej sceny Zabrza, na podstawie tych dwóch miejsc, była bardzo niska, a o tym, co oferuje lokal Lukasa Podolskiego, powiedział krótko - to fast foodowa wersja kebaba.
Podczas nagrywania materiału, wielu mieszkańców Zabrza podchodziło do youtubera, dzieląc się swoimi opiniami i polecając inne lokale, takie jak Ada Kebab, Papa Kebab czy nowo otwarty Arabian King Kebab. Książulo spróbował kebaba z tego ostatniego, najwyżej obecnie ocenianego, czyli Arabian King Kebab, który ocenił bardzo negatywnie ("śmierdzące mięso") mimo niskiej ceny (16,99 zł).
Ostatecznie, po zjedzeniu kilku kebabów, youtuber z lekkim sarkazmem stwierdził: "Podolski jest mistrzem", co w kontekście całego testu brzmiało raczej jak wybór mniejszego zła.
