Mieszkańcy Koszutki mają dość dzikiego parkowania
Zdaniem mieszkańców i radnych dzielnicy Koszutka tylko wprowadzenie strefy płatnego parkowania w tym miejscu skutecznie zatrzyma proceder dzikiego parkowania na chodnikach i zieleńcach.
- Przede wszystkim mamy tutaj na koszutce duży problem z samochodami przyjeżdżających osób, które tutaj pracują. Niestety bardzo często rozjeżdżane są zieleńce, niszczona jest mała infrastruktura, niszczone są również chodniki. Chcemy w jakiś sposób to uregulować. Chcemy aby tych samochodów było mniej, żeby ludzie częściej korzystali z komunikacji publicznej - mówi Adrian Szymura, katowicki radny i autor pomysłu.
Miasto jest gotowe rozmawiać w tej sprawie.
- Jesteśmy otwarci na dyskusję o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania. Szczególnie jeśli takie rozwiązanie uzyska mocne wsparcie mieszkańców - mówi Ewa Lipka, rzeczniczka katowickiego Urzędu Miasta.
W ubiegłym roku do strefy płatnego parkowania dołączyły ulice Ceglana i Wita Stwosza. W planach jest też włączenie do niej parkingów w Strefie Kultury.
- Strefa płatnego parkowania w mieście jest w trakcie przebudowy, więc jest to dobry moment na rozmowy. Natomiast jest to temat do wielu analiz, do przedyskutowania jak taka strefa powinna działać - dodaje Lipka.
Tak parkuje się na Koszutce. Zobaczcie zdjęcia
Włączenie Koszutki do strefy, wiązałoby się nie tylko z wprowadzeniem opłat dla osób przyjezdnych, ale i dla mieszkańców. Nie wszystkim ten pomysł się podoba.
- Dlaczego mam płacić za parkowanie pod swoim mieszkaniem? Tu są takie warunki, że się ciężko smartem wcisnąć, a oni mi każą płacić?! - mówi Krzysztof, mieszkaniec Koszutki.
Jak ostatecznie miasto poradzi sobie z takim dzikim parkowaniem w tej dzielnicy? Na razie nie wiele udało się w tej sprawie zrobić. Może płatna strefa rozwiąże problem?