Gdzie jest Marcin Halarewicz z Katowic?
29-letni Marcin Halarewicz po raz ostatni był widziany przez swoją babcię 10 lipca, kiedy wyszedł z domu przy ul. Ceglanej. Miał jechać do Holandii. Policjanci ustalili jednak, że do tego kraju nigdy nie dotarł i przebywa prawdopodobnie w Berlinie w Niemczech. Jego ostatnie znane miejsce pobytu rejon Hotelu Hilton w Berlinie, gdzie przebywał z innymi Polakami. 29-letni mieszkaniec Katowic nie nawiązał od tamtej pory kontaktu ani z rodziną, ani ze znajomymi.
Rysopis zaginionego Marcina Halarewicza:
- wiek z wyglądu ok. 30 lat,
- 175 cm wzrostu,
- szczupłej budowy ciała,
- głowa ogolona na łyso,
- brak zarostu,
- oczy brązowe,
- uzębienie pełne,
- znaki szczególne: na lewym przedramieniu od strony wewnętrznej tatuaż z imieniem „Oskar” i data urodzenia jego syna.
Kiedy widziano go ostatni raz, był ubrany w krótkie spodenki w drobną kratę koloru szaro-czarnego, koszulkę z krótkim rękawem koloru ciemnego, buty sportowe koloru czarnego. Może posiadać ze sobą torbę turystyczną koloru oliwkowego, w której znajdowały się jego rzeczy.
Wszystkie osoby, które mają informacje na temat zaginionego, proszone są o kontakt z policjantami wydziału kryminalnego katowickiej komendy pod nr tel. 47 85 125 55, 47 85 128 52, e-mail: [email protected] lub z najbliższą jednostką Policji pod nr tel. alarmowego 112.