Księgowa podpaliła Ośrodek Rehabilitacyjno-Wychowawczy w Katowicach. Usłyszała zarzuty
O tej sprawie było głośno latem 2018 roku. Wtedy właśnie spłonął Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy w Katowicach-Giszowcu. Po ugaszeniu budynku okazało się, że spaleniu uległy dwa pomieszczenia: księgowości i biurowe. Sprawą pożaru zajęli się policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko mieniu katowickiej komendy. Powołany został również biegły z zakresu pożarnictwa, który nie wykluczył podpalenia.
- Śledczy ustalili, że w placówce przeprowadzano kontrolę finansową, która wykazała, że doszło do przywłaszczenia pieniędzy ośrodka o znacznej wartości przez byłą księgową. Ustalono, że 46- letnia kobieta w latach 2013-2018 przywłaszczyła pieniądze w kwocie ponad 4,7 mln zł. Chcąc zatrzeć dowody swojej winy, wywołała pożar w ośrodku, który strawił dwa pomieszczenia, komputery i całą dokumentację - informuje mł.asp. Agnieszka Żyłka, rzecznik katowickiej policji.
Straty zostały ocenione na prawie 780 tys. zł. Jak ustalili śledczy, kobieta przywłaszczone pieniądze przeznaczała na swoje potrzeby, kupując m.in. ekskluzywne ubrania w drogich butikach. Prokuratura Rejonowa Katowice-Wschód skierowała właśnie akt oskarżenia przeciwko kobiecie do sądu. Grozi jej kara do 10 lat więzienia.