Dramatyczne sceny na pasie startowym. Samolot uderzył w ziemię
Wszystko wydarzyło się chwilę po godzinie 9:00. To właśnie wtedy z lokalnego minilotniska, należącego do aeroklubu z Żar, wystartował samolot J-1 Prząśniczka, za którego sterami siedział 75-letni pilot.
Po kilku minutach, z nieustalonych jeszcze przyczyn, samolot spadł i rozbił się na polu. Maszyna błyskawicznie zajęła się ogniem.
75-latek zginął w katastrofie lotniczej
Mimo że na miejscu szybko pojawiły się odpowiednie służby, to samolot doszczętnie spłonął. Niestety, w wyniki tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 75-latek, który kierował maszyną.
Teraz dokładne okoliczności tragedii ustalają śledczy pod nadzorem prokuratorskim, z udziałem przedstawiciela komisji badania wypadków lotniczych. W miarę pojawienia się nowych informacji będziemy je na bieżąco przekazywać.