Znów można się kąpać w Jeziorze Paprocańskim
Według opinii sanepidu sinice w Jeziorze Paprocańskim w Tychach ustąpiły i woda znów jest zdatna do kąpieli. W ostatnich miesiącach na jeziorze prowadzono działania mające na celu oczyszczenie wody i zwalczanie sinic.
- Po analizie wielu metod i ofert różnych firm, zdecydowaliśmy się na zastosowanie preparatu „CyanOxide”, który zapobiega i kontroluje rozwój sinic w zbiornikach wodnych - powiedziała Hanna Skoczylas, zastępca prezydenta Tychów ds. zrównoważonego rozwoju.
Preparat „CyanOxide” likwiduje sinice i ich toksyny w ciągu 3-5 dni od zastosowania. Srodek ten wykorzystuje nadwrażliwość sinic na tlen atomowy oraz jest bezpieczny zarówno dla organizmów wodnych jak i dla użytkowników wód.
W działania na Jeziorze Paprocańskim zaangażował się prof. dr hab. Ryszard Chórst, który jest specjalistą w dziedzinie mikrobiologii i wielokrotnym stypendystą naukowym. Profesor opatentował technologię i preparat „CyanOxide” oraz w ramach współpracy z firmą Hydroidea rozpoczął jego produkcję, sprzedaż i aplikację.
Pierwsze działania pod nadzorem prof. Ryszarda Chórsta na tyskim jeziorze przeprowadzono 7 sierpnia br. Pobrano wtedy próbki wody i na podstawie ich analizy profesor wskazał zastosowanie preparatu wraz z instrukcją dawkowania i aplikacji. Pierwszą dawkę preparatu zastosowano w dniu 13 sierpnia. Pracownicy MOSiR w Tychach zostali przeszkoleni w zakresie dalszej samodzielnej aplikacji preparatu.
Po przeprowadzonych badaniach w dniu 27 sierpnia Państwowa Powiatowa Inspekcja Sanitarna w Tychach potwierdziła brak zastrzeżeń co do działania zastosowanego preparatu. Wyniki badan przeprowadzanych przez sanepid potwierdziły, że woda w zbiorniku jest bezpieczna do kąpieli.
Plany na kolejny sezon kąpielowy
Sinice w Jeziorze Paprocańskim nie wystąpiły już po raz pierwszy. Z tego powodu władze Tychów już teraz planują wdrożyć odpowiednie działania przed kolejnym sezonem kąpielowym.
- W przyszłym roku, przed sezonem kąpielowym, dla zwiększenia skuteczności i trwałości preparatu, kąpielisko zostanie odgrodzone od pozostałej części jeziora poprzez zastosowanie kurtyn z półprzepuszczalnej geowłókniny - informuje Hanna Skoczylas.
Kurtyna z geowłókniny ma tworzyć zaporę dla nanoszonych wiatrem i falowaniem sinic. Zostanie przymocowana do istniejącej konstrukcji pomostów, po ich zewnętrznej stronie, dzięki czemu będzie odgradzać część przeznaczoną do kąpieli od pozostałej części akwenu.
Wszystkie działania mają charakter doraźny i nie zlikwidują przyczyn zakwitu sinic. Na ten moment nie znaleziono skutecznego rozwiązania problemu, który działałby długofalowo.
Najlepsze kąpieliska na Śląsku. Tam jeżdżą wszyscy mieszkańcy Śląska.