Wjazdy do lasu przez osoby nieuprawnione pojazdami silnikowymi, są najczęściej łamanym prawem leśnym o którym mówi art. 161 kodeksu wykroczeń. Zdaniem leśników przejazd i parkowanie samochodem nie czyni tylu i takich szkód dla lasu i jego mieszkańców, jak właśnie quady i motocykle crossowe.
Wyścigi na quadach i motocyklach nie tylko niszczą infrastrukturę lasu, ale są też dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia spacerujących osób.
- Te osoby, które upodobały sobie takie sporty motorowe nie zwracają uwagi na pieszych. Szczególnie teraz w dobie pandemii takie osoby wyszły w miejsca odosobnione chcąc zaczerpnąć świeżego powietrza. Nie tylko, że natykają się na niebezpieczeństwo związane z potrąceniem przez takie pojazdy, to dodatkowo dochodzi jeszcze hałas, emisja spalin i straszenie zwierząt - powiedział nam Mariusz Miszczyk z Komendy Policji w Dąbrowie Górniczej.
W tym roku do walki z kierowcami quadów i motocykli rozjeżdżających tereny zielone w Dąbrowie Górniczej skierowani zostaną policjanci na motocyklach crossowych. Będą też wspólne patrole z leśnikami.
Tylko od 20 maja w województwie śląskim zatrzymano i ukarano crossowców w Nadleśnictwie Wisła - dwukrotnie w okolicy Istebnej, a także na terenie Nadleśnictwa Koszęcin w pobliżu Koszęcina. Niebezpieczny przebieg miały wyścigi w Nadleśnictwie Bielsko, gdzie turyści byli spychani ze szlaku prowadzącego z Hrobaczej Łąki.
Do zatrzymania doszło także w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie w pobliżu miejscowości Nędza. W następnych dniach kolejni quadowcy zostali zatrzymani w Nadleśnictwach: Olkusz i Koszęcin i Katowice.