Cała akcja wydarzyła się na Osiedlu Stałym w Jaworznie, o czym napisał lokalny portal jaw.pl. We wtorek 19 grudnia wieczorem między blokami biegał mężczyzna ubrany jedynie w bluzę. Co kawałek zatrzymywał się, podnosił kamienie z ziemi i rzucał nimi w dzieci. Wyglądał na roztrzęsionego i raz po raz wykrzykiwał, że ktoś próbuje go zabić.
Wszystko działo się na oczach zaniepokojonych rodziców i sąsiadów, którzy postanowili zareagować. Jak informuje młodszy aspirant Justyna Wiszowaty, oficer prasowy KMP w Jaworznie, policję wezwała jedna z matek. Przerażony mężczyzna zaczął uciekać i schował się w klatce schodowej jednego z bloków. To tam zastali go policjanci.
W międzyczasie na osiedlu pojawił się jego brat. Wyjaśnił stróżom prawa, że 47-latek cierpi na zaburzenia psychiczne.
W związku z tym policjanci podjęli decyzję, by przewieźć mężczyznę na obserwację do szpitala psychiatrycznego - mówi Justyna Wiszowaty z KMP w Jaworznie.