Im nie jest straszne napadać nawet na zakłady pogrzebowe
Pod koniec lipca jastrzębscy policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do jednego z zakładów pogrzebowych na terenie miasta. Mundurowi, którzy zostali skierowani na miejsce ustalili, że łupem włamywaczy padła gotówka w kwocie 60 tysięcy złotych oraz zegarek o wartości tysiąca złotych.
- Po analizie zabezpieczonego na miejscu zdarzenia materiału dowodowego, zapisów monitoringu, jak również w oparciu o posiadane informacje, policjanci wytypowali sprawców tego zdarzenia. Osoby te jednak często zmieniały swoje miejsce pobytu na terenie powiatu cieszyńskiego - podaje jastrzębska policja.
Pogrzebowi złodzieje złapani
Jako pierwszy w ręce mundurowych wpadł w Skoczowie młody mężczyzna - 19-latek. Jego koleżanka po fachu - 18-letnia kobieta, została zatrzymana kilkanaście dni później na terenie Cieszyna. Śledczy ustali też, że trzeci podejrzany - 37-letni mężczyzna - został w międzyczasie zatrzymany i odbywa zasądzoną karę w zakładzie karnym. Jak podaje policja - mężczyźni byli już wcześniej karani za przestępstwa narkotykowe oraz włamania i kradzieże. Może wtedy się poznali i obmyślili skok na zakład pogrzebowy? Młodzi włamywacze na pewno mogli skorzystać z wiedzy doświadczonego przestępcy.
Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie podejrzanym, działającym wspólnie i w porozumieniu, zarzutu kradzieży z włamaniem. 18-latka oraz 19-latek zostali objęci policyjnym dozorem. Wszystkim grozi kara do 10 lat więzienia.
Kto wie, jaki byłby ich następny cel? Może kostnica?