świadczenia na dzieci

i

Autor: Pixaby/ IG kancelaria_adwokacka_ozarowska

Wiadomości

Jak wkurzyć polskie matki wie kancelaria adwokacja z Katowic. Jeden post doprowadził je do wściekłości

Kancelaria Adwokacka "Ożarowska, Bujak, Czekaj" z Katowic zebrała w jedno miejsce wszystkie świadczenia, które mają służyć rodzinom z dziećmi. Łącznie - według informacji kancelarii - jest ich aż kilkanaście. Pod postem nie zabrakło rozgoryczonych komentarzy matek.

Katowicka kancelaria wyliczyła wszystkie świadczenia dla rodzin z dziećmi

W 2016 roku w Polsce wprowadzono comiesięczne świadczenia wychowawcze dla rodziców, znane początkowo jako program "500 plus", a od 2024 nazwę zmieniono na "Rodzina 800 plus". Świadczeń służącym rodzinom z dziećmi jest wiele. W jedno miejsce zebrała je "Kancelaria Ożarowska, Bujak, Czekaj". Łącznie jest ich aż szesnaście.

W Polsce istnieją różne formy wsparcia socjalnego dla rodzin z dziećmi, włączając w to świadczenia rodzinne, zasiłki na dzieci, zasiłek pielęgnacyjny dla rodziców opiekujących się dzieckiem niepełnosprawnym, opiekę nad dziećmi w przedszkolach publicznych lub dofinansowanie do opieki prywatnej, oraz programy wsparcia dla rodzin o niższych dochodach - tłumaczy w poście katowicka kancelaria.

Są nimi m.in. "becikowe", "kosiniakowe", "zasiłek macierzyński", "karta dużej rodziny", "świadczenia opiekuńcze", czy też "babciowe".

Skupmy się na tym ostatnim, tzw. babciowe. To nowe wsparcie dla rodziców, które ma zostać wprowadzone od trzeciego kwartału 2024 r. Zgodnie z założeniami będą to miesięczne dopłaty w wysokości 1500 zł dla rodzin, w których mamy powracają do pracy. Świadczenie będzie wypłacane do czasu, gdy dziecko osiągnie wiek przedszkolny, czyli przez ok. trzy lata - wyjaśnia w treści posta kancelaria.

Rodziny z dziećmi mają się lepiej niż single? Dyskusja trwa

Pod postem katowickiej kancelarii wylała się lawina komentarzy. Single podkreślają, że chcieliby, by choć połowa świadczeń obejmowała także ich, a nie tylko rodziny z dziećmi.

"Czy będą kiedyś jakieś świadczenia dla singli? Wynajem mieszkania zabiera pół pensji. Żeby tylko. A gdzie reszta podstawowych wydatków. Ciężko na jakiekolwiek przyjemności", "Przepraszam bardzo. Nie chce być nie miła. Ale kur** dajcie coś ludziom pracującym.. Ja wiem, że urodzenie dziecka i wychowanie go to ogrom pracy i pieniędzy, ale czemu tyle ludzi, którzy tych dzieci nie mają muszą na to wszystko pracować?" - pisze w komentarz jednego strona sporu.

Natomiast rodzice wyjaśniają, że warunki zakwalifikowania się na niektóre świadczenia są trudne do spełnienia.

"Właśnie przekroczyły mi dochody z mężem, nie należy nam się ulga na dziecko. Pracujemy obydwoje legalnie ale nie należy się, bo mamy za duże dochody szok i niedowierzanie", "Becikowe nie jest wypłacane wszystkim - w zależności od dochodów", "Zasiłek wychowawczy? Nie ma czegoś takiego, jest dodatek z tytułu przebywania na urlopie wychowawczym i to jest dodatek do zasiłku rodzinnego a zasiłek przysługuje jak się ma dochody poniżej 700 zł na osobę . Zresztą większość tych świadczeń na takich zasadach, jedno a Max 2 Ci przysługują" - tłumaczą w komentarzach rodzice.

Madki, Polki i Patolki prawie się rozszarpały

O wpisie kancelarii adwokackiej z Katowic już dawno ktoś by zapomniał, gdyby temat nie powrócił na jednej z grup piętnujących polskie „Madki Patolki”, które najlepiej żyłyby jak królowe za darmo, „bo im się należy”. Screen z posta kancelarii został wrzucony na grupę i od razu wywołał ożywioną dyskusję.

- Teraz wyobraźcie że około 30 mln pracujących tu Polaków musi dobrowolnie płacić co miesiąc na te wszystkie świadczenia – zwrócił uwagę jeden z komentujących. Inna osoba wyraziła ubolewanie, że ktoś czepia się świadczenia pielęgnacyjnego. Były też słowa krytyki wobec samej treści posta.

- Ale trzeba mieć ból du** i nie mieć na czym innym się wybić w internecie.

Zwrócono też uwagę na to, że większość ujętych tam świadczeń wzajemnie się wyklucza dodając, że wszyscy takie grafiki łykają potem jak pelikany. - Potem tacy ludzie mają prawa wyborcze – stwierdził jeden z komentujących.