Nowe przepisy dotyczące nocnej sprzedaży alkoholu weszły w życie w Dąbrowie Górniczej zaledwie kilka dni temu, a policja już odnotowała pierwsze poważne złamanie prawa. Od 13 listopada 2025 roku w godzinach od 23:00 do 6:00 obowiązuje zakaz handlu napojami alkoholowymi. Okazuje się, że nie wszyscy wzięli sobie te regulacje do serca. Pierwszy przypadek naruszenia przepisów, który został zakwalifikowany jako przestępstwo, to historia jak z filmu, w której główną rolę odegrała sklepowa i jej stały klient.
Sprzedała alkohol na zeszyt. Wiedziała o zakazie
Do zdarzenia doszło w piątek, 14 listopada, tuż po godzinie 23:00. Do jednego ze sklepów na terenie miasta wszedł mężczyzna, którego obsługa doskonale znała. Był stałym klientem, więc jego wizyta nikogo nie zdziwiła. Problem w tym, że chciał kupić alkohol w czasie, gdy obowiązywał już zakaz. Sprzedawczyni poinformowała go, że kasa fiskalna została już rozliczona, a sklep jest formalnie zamknięty. To jednak nie zakończyło sprawy.
Kobieta, mimo że doskonale zdawała sobie sprawę z obowiązujących przepisów, znalazła nietypowe rozwiązanie. Jak ustalili policjanci, zaproponowała klientowi, że może zabrać alkohol ze sobą, a płatność uiści następnego dnia. Mężczyzna skorzystał z tej niecodziennej oferty. Nie wiadomo, kto zgłosił interwencję, ale na miejsce wkrótce skierowano policyjny patrol.
To nie wykroczenie, a przestępstwo. Co grozi sprzedawczyni?
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, w rozmowie ze sprzedawczynią szybko ustalili, że miała ona pełną świadomość łamania prawa. Jej decyzja o wydaniu alkoholu "na zeszyt" może mieć bardzo poważne konsekwencje. Zgodnie z aktualnymi regulacjami, jej czyn stanowi przestępstwo.
Jak czytamy w ustawie, „kto wbrew zakazowi sprzedaje lub wydaje napoje alkoholowe, podlega odpowiedzialności karnej”. Za popełnienie przestępstwa z art. 43 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi grozi nie tylko grzywna, ale również utrata koncesji.
Policjanci zabezpieczyli materiał dowodowy, a dalsze postępowanie ma na celu szczegółowe wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia. O losie sprzedawczyni i przyszłości sklepu zadecyduje prokurator. Komenda Miejska Policji w Dąbrowie Górniczej przypomina, że nowe przepisy są elementem lokalnej polityki bezpieczeństwa i muszą być bezwzględnie przestrzegane.