Skandal w Straży Miejskiej w Katowicach
Jak informuje portal infoKatowice.pl w dniu 17 maja 2023 r. doszło do zdarzenia, które na stałe zapisze się w historii katowickiej Straży Miejskiej. Ktoś postanowił nadać bardziej „artystyczny” charakter szafce jednego z funkcjonariuszy.
Wynikiem tego „wyrafinowanego” aktu była służbowa szafka pokryta kałem. Z pewnością nie było to dzieło sztuki, a raczej wyraz nieokrzesanej „kreatywności”. Do dzisiaj tożsamość sprawcy „kałowego incydentu” pozostaje owiana tajemnicą równie wielką, jak pytanie, czy inspirował go Picasso, czy może Salvador Dali.
Komendant Straży Miejskiej w Katowicach zastosował odpowiedzialność zbiorową
Ku zdziwieniu skandal rozwinął się jeszcze bardziej. Całość zamieniła się surrealistyczną spiralę, kiedy to komendant Straży Miejskiej, zdając się nie dostrzegać dystansu pomiędzy sytuacją a rozsądkiem, zastosował odpowiedzialność zbiorową. Wszystkich nieszczęśników, którzy z pełnym oddaniem odbywali swoje dyżury w tamtym dniu, miały spotkać konsekwencje odbierające im dodatki pieniężne oraz awanse przez cały nadchodzący rok.
Pracownicy Straży Miejskiej nie kryją oburzenia i dezaprobaty wobec decyzji komendanta i całej sytuacji.
Szafka pracownicza jednego ze strażników została wysmarowana kałem. Do dnia dzisiejszego, nie został znaleziony winny tego czynu, jednak komendant Straży Miejskiej zastosował odpowiedzialność zbiorową, dla osób, które miały pecha być w tym dniu w pracy i „na gębę” na okres roku pozbawił te osoby wszelkich dodatków pieniężnych oraz awansów. Zarówno samo zdarzenie, jak i jego konsekwencje są żenujące – informuje portal infoKatowice.pl anonimowo jeden ze pracowników Straży Miejskiej w Katowicach.
To nie pierwsza taka sytuacja w katowickiej Straży Miejskiej?
Kolejnym elementem tej zagadkowej i surrealistycznej opowieści jest fakt, że nie był to pierwszy raz, kiedy szafki pracowników „udekorowane” zostały w tak oryginalny sposób. - Wedle mojej wiedzy, podobne sytuacje miały miejsce 2 razy, jednak nie jestem w stanie określić czasu, w jakim się wydarzyły, były to sytuacje dosyć zaszłe – opisuje dla portalu infoKatowice.pl pracownik Straży Miejskiej w Katowicach
Z kolei rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Katowicach, Małgorzata Dołbecka zaprzecza, że do takich sytuacji dochodziło wcześniej.
Takie zdarzenie nie miało miejsca wcześniej w naszej jednostce. W tej sprawie zostały przeprowadzone czynności wyjaśniające w trybie kodeksu pracy, które nie doprowadziły do ustalenia sprawcy – przekazuje dla portalu infoKatowice.pl Dołbecka.
Portal infoKatowice.pl dopytał także o kwestię odpowiedzialności zbiorowej za tę kałową sytuację. - Wszelkie awanse i nagrody przyznawane są uznaniowo na wniosek bezpośrednich przełożonych na podstawie określonych kryteriów oceny strażnika/pracownika - odpowiedziała Dołbecka.