Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska, naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i Uniwersytetu Warszawskiego, po raz kolejny przyjrzeli się, ile samorządy dopłacają do komunikacji miejskiej. Podobny ranking dla dwutygodnika "Wspólnota" powstał w 2019 roku, ale - jak podkreślają autorzy - od tego czasu wiele się zmieniło.
"Zabójcza" dla transportu zbiorowego okazała się pandemia koronawirusa, która przyniosła gwałtowny spadek liczby pasażerów. Przy czym koszty utrzymania transportu nie spadły proporcjonalnie, bo transport funkcjonował w restrykcyjnej rzeczywistości (m.in. limity pasażerów i wymagana dezynfekcja).
"Spore znaczenie miały też zmiany sytuacji finansowej wielu miast borykających się z dziurą budżetową wynikającą ze zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, przy równoczesnym drastycznym wzroście cen paliw i energii mających wpływ na koszty związane z każdym rodzajem transportu zbiorowego (...) W warunkach pogarszającej się sytuacji finansowej miast w 2022 r. nie zaskakuje, że w niektórych samorządach wielkość dopłat do transportu publicznego była niższa niż rok wcześniej" - przeczytamy w rankingu.
Niższe dopłaty do komunikacji miejskiej w 2022 roku w porównaniu do roku poprzedniego odnotowano m.in. Krakowie, Lublinie, Olsztynie, Szczecinie i Warszawie. Miasta zaciskały pasa, zawieszając niektóre linie lub zmniejszając częstotliwość kursowania.
"To z kolei może mieć długofalowe, negatywne skutki dla realizacji polityki transportowej miast, bo jak wiadomo z badań, częstotliwość i regularność kursów jest jednym z najważniejszych czynników sprzyjających popytowi na miejski transport zbiorowy. Innymi słowy, mniej kursów oznacza mniej mieszkańców zainteresowanych pozostawieniem samochodu i korzystaniem z usług przewoźnika miejskiego" - piszą naukowcy w rankingu.
Ranking "Wspólnoty" o dopłatach samorządów na transport zbiorowy 2022. Jak powstał ranking?
Twórcy wzięli pod uwagę wydatki samorządów na pasażerskie przewozy kolejowe, infrastrukturę kolejową, przewozy autobusowe, lokalny transport zbiorowy, funkcjonowanie przystanków komunikacyjnych, dworców i węzłów przesiadkowych oraz systemów rowerów publicznych. Podliczoną sumę pomniejszono o dochody z biletów, a następnie podzielono przez liczbę mieszkańców.
Samorządy w rankingu podzielono na kategorie:
- województwa
- miasta wojewódzkie
- miasta na prawach powiatu
- miasta powiatowe
- gminy wiejskie
- miasteczka
W skali kraju najwyższe dopłaty do transportu zbiorowego odnotowano w Warszawie. W 2022 roku było to blisko 1090 zł na mieszkańca. Był to jedyny samorząd w Polsce, w którym dopłaty przekroczyły 1000 zł per capita. W siedmiu kolejnych samorządach dopłaty były wyższe niż 500 zł.
Ile wydają samorządy woj. śląskiego na komunikację miejską? Na tle Polski wypadają całkiem nieźle
Jeśli chodzi o kategorię województw, śląskie uplasowało się na 10. miejscu (55,872 zł na mieszkańca). To dosyć niska pozycja, ale w porównaniu do 2019 roku Śląskiem podskoczyło o dwie pozycje.
Patrząc ogólnie, śląskie miasta wydają całkiem sporo, jeśli chodzi o komunikację miejską. W kategorii miast na prawach powiatów w pierwszej dziesiątce znalazło się aż 6 miast ze śląskiego, które dopłacają średnio 400 zł na mieszkańca. Po drugiej stronie barykady są m.in. Siemianowice Śląskie, które dopłacają do transportu publicznego jedynie 88 zł.
Ile dopłacają samorządy woj. śląskiego do transportu? Sprawdź w naszej galerii!
i
