Hałda w Rudzie Śląskiej jest przykładem zwałowiska, które wciąż dymi i stwarza realne zagrożenie dla mieszkańców. Właśnie dlatego postanowiono ją całkowicie wygasić i zrekultywować. A wszystkie prace dzieją się na oczach mieszkańców, którzy widzą wydobywające się dymy, a czasami nawet wybuchy. Wszystko wskazuje, że będą tego świadkami jeszcze przez rok. Proces rekultywacji ma być zakończony dopiero w 2026 roku.
Trujące gazy i pył nad hałdą
Obawy mieszkańców Rudy Śląskiej są uzasadnione. Temperatura wewnątrz hałdy pocynkowej dochodzi nawet do 800 st. C. Wydobywające się gazy to mieszanina tlenku węgla, dwutlenku węgla, siarkowodoru i ditlenku siarki, która niewątpliwie stwarzają zagrożenie.
Dlatego teren ten jest ogrodzony. Apelujemy do mieszkańców, żeby nie zbliżali się do hałdy i nie wchodzili na nią. Chcemy przywrócić ten teren lokalnej społeczności i miastu - mówił Jarosław Wieszołek, prezes zarządu SRK.
Mieszkańcy dzielnicy Nowy Bytom w Rudzie Śląskiej od dłuższego czasu są zaniepokojeni stanem powietrza. W pobliżu hałdy mieści się wiele domów, są bloki mieszkalne i garaże. Widzą unoszące się nad hałdą chmury ciemnego dymu i pyłu, który osadza się na samochodach, oknach i elewacjach budynków.
Czarny osad i smród siarkowodoru to jest norma. Nigdy tego nie było. Boimy się o swoje zdrowie i życie - mówią mieszkańcy.
SRK uspokaja mieszkańców Rudy Śląskiej
Spółka Restrukturyzacji Kopalń, która odpowiedzialna jest za rekultywację hałdy, uspokaja, że teren jest pod stałą obserwacją i monitoringiem laboratoryjnym. Od początku na miejscu systematycznie wykonywane są pomiary powietrza. Próbki raz w miesiącu dostarczane są do Zespołu Badawczego Laboratorium Chemicznego w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Z wykonanych do tej pory badań wynika, że w czasie prowadzonej rekultywacji nie były przekroczone normy gazów szkodliwych.
Jakość powietrza sprawdzić można na bieżąco za sprawą Miejskiego Systemu Monitoringu Jakości Powietrza w Rudzie Śląskiej, który określa zanieczyszczenie pyłami PM 2.5 oraz PM 10 (mieszaninę zawieszonych w powietrzu cząsteczek). W rejonie hałdy (w promieniu ok. 1 km) rozmieszczone są 4 stacje monitorujące przy:
- ul. Czarnoleśnej
- Placu Jana Pawła II
- ul. Głównej
- ul. 11 Listopada
Dla przykładu wskazania dla PM10 z 30 stycznia w Rudzie Śląskiej wynosiły ok. 30 µg/m3, gdy w tym samymczasie stacja pomiarowa GIOŚ w centrum Krakowa wskazywała ponad 140 µg/m3 czyli prawie pięciokrotnie więcej.
Czy te zapewniania uspokajają mieszkańców? Z pewnością nie wszystkich. Już w środę mieszkańcy planują kolejnej spotkanie, na którym mają zaplanować, co robić w takiej trudnej sytuacji.
Zobacz zdjęcia z hałdy
Jak przebiega rekutywacja hałdy w Rudzie Śląskiej
Od połowy 2024 roku, wyłoniony przez SRK wykonawca prowadzi na 10-hektarowym terenie hałdy roboty zabezpieczające. Polegają one na wybraniu zapożarowanego materiału do takiej głębokości, gdzie nie występuje podwyższona temperatura. Następnie jest on przewożony do pełnego wystudzenia. Po zmieszaniu z innym obojętnym ekologicznie materiałem trafia z powrotem na hałdę. Całość układana jest warstwami z zachowaniem odpowiedniej izolacji tak, aby w przyszłości uniknąć ponownego samozagrzania się materiału.
Najbardziej uciążliwe prace mają potrwać do połowy roku, zakończenie wszystkich działań rekultywacyjnych hałdy Pokój zaplanowano na drugą połowę 2026 roku.
Problem dymów unoszących się nad hałdą nie jest nowy. Już od lat zwałowiska między Nowym Bytomiem a Wirkiem są zapożarowane. To obszar zdegradowany przez działalność KWK „Pokój”. Była ona przejmowana przez SRK etapami. Pierwszy miał miejsce w 2017 roku, kiedy przejęta została część KWK „Pokój” wraz z hałdą przy ul. Szyb Andrzeja. W 2018 r. stwierdzono jej zapożarowanie. Po opracowaniu niezbędnej dokumentacji technicznej w latach 2020-2021 wykonano prace zabezpieczające i położono warstwę izolacyjną oraz trawę. W 2022 r. SRK przejęła od PGG Ruch „Pokój” kopalni „Ruda” i dalszą części zapożarowanej hałdy przy ul. Lecha.