Górnicy z JSW pojadą do Warszawy protestować?
NSZZ „Solidarność”, Federacja Związku Zawodowego Górników i Związek Zawodowy „Kadra” Pracowników JSW SA domagają się od zarządu JSW wzrostu stawek płacy zasadniczej dla pracowników spółki od 1 stycznia 2023 roku o 25 proc. Ten postulat zresztą wysunięto jeszcze w grudniu, ale nie przyniosło to żadnego efektu. 3 stycznia został więc zgłoszony w trybie sporu publicznego. Rokowania pomiędzy stronami zakończyły się 12 stycznia spisaniem protokołu rozbieżności. Strona społeczna podtrzymała swoje stanowisko w kwestii podwyżek płac, uzasadniając to wynikiem finansowym za 9 miesięcy 2022 roku na poziomie 5,9 mld zł i przewidywanym wynikiem finansowym za cały zeszły rok na poziomie 7-7,5 mld zł.
Zarząd JSW S.A. przyjął do wiadomości stanowisko strony społecznej i zapewnił, że jest otwarty na prowadzenie rozmów w sprawie wzrostu wynagrodzeń w 2023 rok. Jednocześnie podkreślił w protokole, że postulowany przez związkowców wzrost wynagrodzeń o 25 proc. oznacza szacunkowy roczny koszt na poziomie ok. 910 mln zł (726 mln zł + koszty ZUS). Spór wszedł w etap mediacji - opisują związkowcy.
Rozmowy w sprawie podwyżek odbyły się w środę 25 stycznia. Związkowcy podtrzymali swój postulat, czyli wzrost płac o 25 procent. Przedstawicie JSW powiedzieli jednak, że tego postulatu spełnić nie mogą, ale są gotowi do tego, aby zacząć negocjacje z tą różnicą, że mają one dotyczyć wypłaty nagrody pieniężnej dla pracowników w sierpniu 2023 roku, co nie zadowala w żaden sposób związkowców.
– Musimy z przykrością przekazać pracownikom, że pracodawca (Zarząd JSW) po raz kolejny nie przedstawił żadnych konkretnych propozycji, które mogły by być podstawą do osiągnięcia kompromisu i podpisania protokołu uzgodnień, określającego politykę płacową (wzrost wynagrodzeń) w 2023 roku – czytamy w komunikacie związkowców opublikowanym po zakończeniu rozmów. – Mediacje to ostateczny etap rozmów, które mają doprowadzić do zawarcia porozumienia lub podpisania protokołu rozbieżności, w wyniku którego zgodnie z ustawą możemy prowadzić akcje protestacyjne, do strajku włącznie – podkreślili reprezentanci strony związkowej.
Kolejne spotkanie z udziałem mediatora zaplanowano na 2 lutego. Jeśli nie przyniesie ono przełomu to, jak zapowiadają związkowcy, 10 lutego przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie odbędzie się akcja protestacyjna.