Oszustwa na tzw. legendę to sposób, w którym przestępcy podszywają się pod instytucje czy pracowników administracji, a następnie pod wymyślonym pretekstem pukają do mieszkań. Jednym z zawodów, pod które podszywają się takie osoby, to właśnie kominiarze.
Według relacji mieszkańców Lędzin fałszywy kominiarz grasował 10 grudnia w rejonie bloków przy ulicy Hołdunowskiej.
Mężczyzna ubrany na czarno zapukał do moich drzwi około godziny 14:00 [10 grudnia]. Nazwał się kominiarzem i zaoferował mi sprzedaż kalendarza na szczęście. Gdy powiedziałam, że nie mam drobnych na zakup, to zaproponował mi rozmienienie gotówki. Moja uwagę zwrócił pasek w spodniach z napisem kominiarz, jednak mężczyzna podczas rozmowy ani razu się nie przedstawił i nie wylegitymował. To wzbudziło moje podejrzenia. Wiedziałam też, że kominiarz przecież nie żąda nigdy żadnych pieniędzy... Poinformowałam o zajściu odpowiednie służby - mówi jedna z mieszkanek lędzińskiego osiedla.
Policja przypomina, że jedną z najważniejszych zasad, których należy przestrzegać to ta dotycząca ograniczonego zaufania. Nigdy nie mamy pewności, co do tożsamości osoby, z którą rozmawiamy. Bądź ostrożny i nie wpuszczaj do mieszkania nieznajomych osób. Żądanie konkretnej opłaty za kalendarz, próba siłowego wejścia do mieszkania czy rozglądanie się po nim świadczy o możliwym oszustwie.
Prawdziwi kominiarze:
- nie sprzedają kalendarzy ani innych rzeczy – są one rozdawane za darmo;
- na kontrolę przychodzą zapowiedziani. Odpowiednie informacje są wywieszone w bramach czy na tablicach ogłoszeń z wyprzedzeniem;
- powinni mieć ze sobą identyfikator ze zdjęciem oraz informacjami dotyczącymi uprawnień;
- nigdy nie wchodzą oni do innych pokojów, w których nie ma ciągów wentylacyjnych lub kominowych. Zawsze przeprowadzają kontrolę w obecności lokatorów mieszkania i nie chodzą samodzielnie po innych pomieszczeniach;
- nigdy nie żądają pieniędzy za wykonane usługi w blokach mieszkalnych od ich mieszkańców. Po zakończeniu wszystkich kontroli firma kominiarska przekazuje protokół oraz rachunek na ręce przedstawicieli danej spółdzielni czy też wspólnoty i to oni w naszym imieniu uiszczają wszelkie opłaty.
Jeśli uważasz, że jest to oszustwo – zadzwoń na numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki policji.