Pożar metanu w kopalni Sośnica
W kopalni Sośnica w czwartek wieczorem około godz. 20.10 doszło do zapalenia się metanu w rejonie górnego odcinka ściany TA 105 w pokładzie 414/1 na poziomie 950 m.
W zagrożonym rejonie było wtedy 47 górników. Ci wszyscy górnicy zostali wycofani i wyjechali na powierzchnię. Natomiast podczas rutynowych badań 5 osób zgłosiło obrażenia ciała i oni trafili do szpitali.
- Górnicy samodzielnie wyjechali na powierzchnię. Z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że poszkodowani górnicy czują się dobrze. Część z nich prawdopodobnie niebawem opuści szpitale - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej.
Dwaj górnicy mają oparzenia ramion i pleców, jeden górnik ma uraz nosa, natomiast dwaj górnicy zgłosili złe samopoczucie po tym wydarzeniu.
Dwaj górnicy, którzy są poparzeni, trafili do szpitali – jeden do CLO w Siemianowicach Śląskich, drugi w szpitalu Miejskim w Zabrzu, natomiast trzej pozostali górnicy zostali skierowani na obserwację do Szpitala nr 4 w Gliwicach.
Polecany artykuł:
- Chcę podkreślić, że nie było eksplozji, a zapalenie metanu. Na tym etapie kluczową kwestią jest odizolowanie rejonu. Sztab akcji został bezpośrednio powołany. Poczekajmy na wyniki komisji - mówi Tomasz Głogowski.
Rejon, w którym doszło do tego wydarzenia jest odizolowany od reszty zakładu.