Pijani gliwiczanie będą lądować w Rudzie Śląskiej? Zdecyduje rada miasta
Pijani ludzie walający się po ulicach miast to zjawisko występujące właściwie w każdym mieście. Jeśli nie zakłócają spokoju publicznego, to z reguły nikt nie robi z tego problemu. Gorzej, jeśli zaczynają dawać powód do zgorszenia w miejscach publicznych, wtedy "wyrok" jest dla nich nieubłagany - izba wytrzeźwień. W Gliwicach znajduje się ona w okolicach dworca PKP przy ul. Okopowej 6 i jest prowadzona przez Miejski Zarząd Usług Komunalnych. Pobyt w tym niezbyt luksusowym przybytku kosztuje 250 zł.
Władze Gliwic wpadły więc na pomysł, aby część pijanych trafiała do Rudy Śląskiej występując już do sąsiedniego miasta z propozycją rozpoczęcia współpracy. Umowa mówi wprost o tym, że Ruda Śląska przejmie część zadania publicznego z zakresu ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Mówiąc więc wprost - nietrzeźwi będą wywożeni do tamtejszej izby wytrzeźwień co w domyśle będzie też dla nich dodatkową karą, bowiem nie dość, że będą musieli ponieść koszty pobytu tam, to jeszcze zainwestować w powrót do swojego rodzinnego miasta.
Dodatkową karą będzie opłata, bowiem jeśli w Gliwicach pobyt w izbie wytrzeźwień kosztuje 250 zł, to w Rudzie Śląskiej 393 zł. To, czy gliwiczanie będą ponosić tam właśnie takie koszty, okaże się dopiero po najbliższym posiedzeniu rady miasta, gdzie zapadnie ostateczna decyzja o nawiązaniu współpracy pomiędzy Gliwicami a Rudą Śląską.