Śląskie tłumaczenia tytułów najpopularniejszych filmów
Kulturalna ekspansja śląskiego trwa już od dłuższego czasu. Powstała już śląskojęzyczna Wikipedia, która może pochwalić się bazą ponad 50 tysięcy haseł. Na rynku księgarskim pojawiają się tłumaczenia światowych bestsellerów, a teatry wystawiają sztuki w całości po śląsku. Naturalną koleją rzeczy fenomen ten dotarł również do świata filmu. W sieci od lat krążą fragmenty popularnych produkcji z amatorskim, śląskim dubbingiem, które cieszą się ogromną popularnością.
Jednym z trendów jest również kreatywne tłumaczenie samych tytułów filmowych. To zabawa językowa, która pokazuje, jak globalne hity mogłyby wyglądać, gdyby ich promocja odbywała się na Górnym Śląsku. Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do kina, a tam na plakatach widzimy napisy "Gryfno Frelka" lub "Kaj je Nemo?". Tłumaczenia te bywają zarówno dosłowne, jak i oparte na grze słów czy lokalnym kontekście, a ich efekty często potrafią rozbawić do łez.
Zobaczcie w galerii, jak brzmią śląskie tytuły znanych filmów.
Śląsko godka coraz popularniejsza
Jak wiadomo, po śląsku wszystko brzmi lepiej, a gwara śląska ostatnio cieszy się dużym zainteresowaniem w całej Polsce. Tłumaczenie tytułów filmowych na śląski to ciekawy i zabawny sposób na promocję i zachowanie tożsamości regionalnej. Choć na razie ma jedynie wywołać uśmiech, to pokazuje potencjał śląskiego i jego bogactwo.
Jak pokazał Narodowy Spis Powszechny z 2021 roku, używanie języka śląskiego zadeklarowało ponad 467 tysięcy obywateli. Dla części z nich jest to podstawowy, a nawet jedyny język codziennej komunikacji. Narodowość śląska to też wciąż najliczniejsza mniejszość w Polsce - zadeklarowało ją łącznie 585,7 tys. osób, w tym 231,8 tys. wskazało ją jako identyfikację pierwszą.
