Festiwal Rękodzieła Cudeńka w Spodku
Zacznijmy od ubrań hand-made, bo takich cudowności w Spodku można było zobaczyć naprawdę wiele. Na wieszakach zawisły dziergane swetry, szydełkowane czapki i torby shopperki, bluzy z wełny jaka i rękawiczki w kolorach tęczy. W innym miejscu sprzedawano płaszcze z grubą warstwą miękkiego futra w środku. Było też mnóstwo wyrobów ceramicznych, od malutkich miseczek na orzechy do wielkich talerzy obiadowych. Oczywiście nie zabrakło kubków w każdym kształcie i kolorze, o jakich się nie śniło milenialsom, którzy nie mogą rozmawiać, zanim nie wypiją pierwszej kawy.
W festiwalu wzięła nawet udział wróżka, która chętnym rozkładała tarota i czytała z kart ich przyszłość (domyślamy się, że bez możliwości reklamacji, jeśli wróżba się nie spełni). Bardziej bogobojni mogli wrócić do domu z figurką lub obrazkiem aniołka o niewinnych oczach, z rękami złożonymi do modlitwy. Osoby o bardziej alternatywnym guście zachwycały się wielkimi obrazami w pop-artowych kolorach, a te o klasycznych preferencjach podziwiały fenomenalne pejzaże.
Były też stoiska z zabawkami dla lalkami, przy których rodzice musieli skupić w sobie całą siłę woli, by odmówić ukochanym pociechom kolejnego zakupu. Po przeciwnej stronie uprzejma pani oferowała torby-nerki, kosmetyczki i kolorowe etui. Duże wrażenie robiły oryginalne lampy, których żarówki wystawały z drewnianych klocków i zabawkowych samochodów. A jeszcze większe wrażenie zostawiały domowe dekoracje z mchem i chrobotkiem w roli głównej.
W naszej galerii zobaczysz wszystkie cudeńka i perełki, które można było zobaczyć podczas Festiwalu Rękodzieła Cudeńka w katowickim Spodku.