Fabryka fałszywych dokumentów w Sosnowcu
W Sosnowcu działała fabryka fałszywych dokumentów. Fałszerze podrabiali dowody osobiste, dokumenty notarialne, dowody rejestracyjne, a nawet dyplomy ukończenia studiów. Na trop nielegalnej wytwórni fałszywych dokumentów wpadli policjanci w trakcie śledztwa przeciwko kilkuosobowej szajce, która wyłudziła ubezpieczenia na kwotę około 1 mln zł. Dzięki znalezieniu i manufaktury z podróbkami już wiadomo, w jaki sposób fałszerze wyłudzali pieniądze, posługując się dokumentami wyglądającymi na prawdziwe.
- Na początku tygodnia w ręce policjantów wpadło czterech mężczyzn w wieku od 29 do 50 lat. To mieszkańcy województwa śląskiego, którzy odpowiedzą za podrabianie dokumentów, oszustwa, wyłudzenia odszkodowań, kradzieże oraz składanie fałszywych zeznań w trakcie postępowań karnych - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
Wydział Kryminalny prowadzi wielowątkowe śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie dotyczące przestępstw przeciwko mieniu, do których dochodziło w latach 2017-2018. Kryminalni pracujący nad sprawą zgromadzili mocny materiał dowodowy, który dał podstawę do zatrzymania czterech osób.
Jak działali fałszerze z Sosnowca
Proceder był bardzo prosto pomyślany. Mężczyźni najpierw zakładali spółkę, a następnie brali w leasing samochody, które podpalali lub pozorowali kradzież po to, by ubezpieczalnie wypłacały im odszkodowania.
Jak szacują śledczy, wyłudzili w ten sposób ponad milion złotych. Mężczyźni odpowiedzą też za zaciągnięcie kredytu na 20 tysięcy złotych, do zdobycia którego jeden z nich posłużył się w banku podrobionym dowodem osobistym i zaświadczeniem o zarobkach.
I właśnie ten podrobiony dowód doprowadził policjantów do fabryki fałszywych dokumentów w Sosnowcu.
Fabryka fałszywych dokumentów była bardzo dobrze wyposażona. Kryminalni wraz z policyjnymi specjalistami z laboratorium kryminalistycznego znaleźli tam przedmioty służące do ich fałszowania. Zabezpieczyli matryce pieczęci, siatki do sitodruków, folie opalizujące, karty polimerowe, klisze, farby UV oraz fragmenty przywłaszczonych dowodów osobistych.
Tak wygląda fabryka fałszywych dokumentów w Sosnowcu
Zobacz zdjęcia
Co grozi za podrabianie dokumentów
Mężczyznom przedstawiono w sumie 19 zarzutów, a prokurator objął zatrzymanych policyjnym dozorem i zastosował poręczenia majątkowe w wysokości od 10 do 25 tysięcy złotych. Każdemu z nich grozi nawet 10 lat więzienia.
Zgodnie z art. 270 kodeksu karnego - kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.