- Matka zaalarmowała polską policję o przemocy domowej, której ofiarą jest jej córka przebywająca w Niemczech.
- Dzięki szybkiej współpracy polskich i niemieckich służb, udało się zlokalizować i uratować młodą kobietę.
- Kobieta z obrażeniami trafiła pod opiekę medyków, a domowy oprawca został zatrzymany.
Zaniepokojona matka zaalarmowała policję
Wszystko zaczęło się 6 sierpnia w Komendzie Miejskiej Policji w Świętochłowicach. Tego dnia do dyżurnego zgłosiła się kobieta, której niepokój o los córki nie pozwalał dłużej czekać. Poinformowała funkcjonariusza, że jej córka, która przebywa w Niemczech, najprawdopodobniej jest ofiarą przemocy ze strony swojego partnera. Z relacji matki wynikało, że sytuacja jest bardzo poważna, a życie lub zdrowie młodej kobiety może być zagrożone.
Policjanci ze Świętochłowic potraktowali zgłoszenie z najwyższym priorytetem. Natychmiast uruchomiono procedury przewidziane dla spraw o charakterze międzynarodowym.
Dzięki ścisłej i sprawnej wymianie informacji pomiędzy policjantami udało się ustalić dokładny adres w Niemczech, pod którym miała przebywać para. Polscy funkcjonariusze przekazali wszystkie zebrane dane stronie niemieckiej, wskazując na pilną potrzebę interwencji.
Finał akcji na terenie Niemiec
Niemieccy policjanci, po otrzymaniu informacji od polskich kolegów, natychmiast udali się pod wskazany adres. Na miejscu ich najgorsze obawy się potwierdziły. Zastali tam młodą kobietę, której stan jednoznacznie wskazywał, że mogła paść ofiarą przemocy. Jak relacjonują świętochłowiccy policjanci, kobieta miała liczne obrażenia ciała, w tym widoczne siniaki na twarzy.
Funkcjonariusze bezzwłocznie zabezpieczyli ofiarę, udzielając jej niezbędnej pomocy i otaczając opieką. Jej partner, podejrzewany o stosowanie przemocy, został na miejscu zatrzymany. Mężczyzna trafił do aresztu i teraz za swoje czyny odpowie przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości.
