"Dom Kilara" w Katowicach rośnie w oczach. Z jego otwarcia ucieszą się trzy grupy ludzi

Wojciech Kilar był katowiczaninem z wyboru

Wojciech Kilar, wybitny polski kompozytor, przez większość swojego życia był związany z Katowicami. Choć urodził się w Lwowie, a dzięki talentowi i sławie mógł zamieszkać dosłownie wszędzie, wybrał Katowice. Dlatego teraz władze miasta chcą mu się odwdzięczyć, tworząc w jego brynowskim domu przy ul. Kościuszki 165 Katowickie Centrum Edukacji Muzycznej.

Zobacz, jak wygląda postęp prac przy budowie "Domu Kilara" w Katowicach:

Trzy grupy ludzi będą zadowolone z powstania "Domu Kilara"

"Dom Kilara" ma być miejscem atrakcyjnym dla szerokiego grona odbiorców. Zadowoleni będą fani kompozytora, którzy zyskają okazję, by na własnej skórze przekonać się, jak ich idol żył i pracował. Odwiedzający będą mogli zwiedzić salon i zobaczyć z bliska przedmioty należące do Kilara m.in. fortepian, książki i rękopisy.

Zadowoleni będą także miłośnicy muzyki ogólnie, bowiem w "Domu Kilara" ma powstać interaktywna przestrzeń z kilkudziesięcioma stanowiskami multimedialnymi. A to wszystko po to, by każdy laik mógł zrozumieć tajniki muzyki. W KCEM będzie można się dowiedzieć m.in. czym jest rytm, jak z pojedynczych dźwięków powstają całe utwory i jak zbudowane są akordy.

Będzie też można zagrać na elektronicznych instrumentach albo wejść do specjalnej kabiny, w której skomponujemy za pomocą głosu wielościeżkowy utwór. Stanowiska multimedialne pozwolą również wcielić się w rolę dyrygenta, by poprowadzić występ orkiestry - zachęca Katowicka Agencja Wydawnicza w swoim komunikacie.

Ale jest jeszcze jedna grupa osób, która powinna być zadowolona z powstania "Domu Kilara". Oczywiście chodzi o mieszkańców Katowic, którzy zyskają kolejną, miejską scenę. Jak zapowiada magistrat, będzie można tam organizować recitale i małe koncerty.

Kiedy zakończy się rozbudowa "Domu Kilara"? 

By te trzy funkcje zmieścić w jednym miejscu, konieczne było rozbudowanie istniejącego budynku. W ramach prac m.in. zamontowano nowe okna, drzwi i windę. Na dachu zainstalowano panele fotowoltaiczne o łącznej mocy 24 kW. Magistrat przewiduje, że wyprodukowany prąd pozwoli częściowo pokryć zapotrzebowanie obiektu, dzięki czemu koszt jego utrzymania będzie mniejszy.

Aktualnie w KCEM trwają roboty wykończeniowe, montowane są sufity podwieszane, trzeba też uporządkować teren wokół obiektu. Wykonawca powinien uwinąć się do końca wakacji. Jednak na otwarcie "Domu Kilara" trzeba będzie zaczekać do drugiej połowy 2025 roku.

Szacunkowa wartość inwestycji mieści się w widełkach 16,5 - 20,5 mln zł. Jak tłumaczy urząd miasta, ostateczny koszt będzie zależał od wyboru oferty w trwającym przetargu na realizację wystawy. W ramach postępowania swoje oferty złożyło 4 zainteresowanych. Podane przez nich ceny wahają się do 7,87 mln zł do prawie 10 mln zł.

Obecnie trwają prace komisji przetargowej. Wybrany wykonawca będzie musiał zrealizować prace w 15 miesięcy od podpisania umowy.