W połowie maja do Sejmu wpłynął projekt ustawy o ochronie małoletnich, nazywanej nieoficjalnie "ustawą Kamilka z Częstochowy". Politycy pochylą się nad projektem już w najbliższy czwartek.
Po pierwszym czytaniu dokument trafi do prac w komisjach sejmowych. Wówczas rozpocznie się szczegółowa analiza jego zapisów, a członkowie komisji będą mogli zgłaszać propozycje zmian i poprawek. Następnie wróci do Sejmu do drugiego czytania, a stamtąd powędruje do Senatu.
Po zakończeniu prac senatorzy przekażą projekt z powrotem do Sejmu, gdzie odbędzie się głosowanie. Jeśli poprawki Senatu zostaną zaakceptowane, dokument trafi na biurko prezydenta do podpisu. Dopiero wtedy ustawa stanie się prawem.
Jak widać, droga legislacyjna jest długa, a społeczeństwo poruszone tragedią Kamilka z Częstochowy - niecierpliwe. Pod petycją o natychmiastowe uchwalenie ustawy o ochronie małoletnich podpisało się ponad 32 tys. osób. Do apelu dołączyła Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, zajmująca się na co dzień problematyką przemocy wobec dzieci.
By śmierć Kamilka nie poszła na marne. Apel o natychmiastowe rozpoczęcie prac nad tzw. ustawą Kamilka z Częstochowy
Monika Kamińska, rzeczniczka prasowa fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, w rozmowie z "Onetem" oceniła ogromną liczbę podpisów pod petycją jako "wyraz solidarności i troski o bezpieczeństwo dzieci".
Z drugiej strony myślę, że znaleźliśmy się w takim momencie krytycznym, w którym ludzie mówią "dość krzywdzeniu dzieci" i chcą coś zrobić, żeby ta zmiana się zadziała. Widać w tych działaniach dużą mobilizację, ale też wiarę i nadzieję. Ja widzę jeszcze pewnego rodzaju zobowiązanie wobec Kamilka, który na naszych oczach przez ponad miesiąc walczył o życie, i który tę walkę przegrał, i żeby jego śmierć nie poszła na marne - powiedziała Kamińska w rozmowie z "Onetem".
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę argumentuje, że natychmiastowe wprowadzenie zmian jest konieczne, by zapobiec kolejnym przypadkom krzywdzenia dzieci w Polsce.
A statystyki są porażające: według badań fundacji Dajemy Dzieciom Siłę aż 41 proc. dzieci w Polsce doświadczyło przemocy ze strony bliskiej osoby dorosłej. 20 proc. doświadczyło wykorzystania seksualnego bez kontaktu fizycznego, a 7 proc. z kontaktem. Rocznie w wyniku krzywdzenia w Polsce umiera około 30 dzieci.
Projekt ustawy o ochronie małoletnich: większa podmiotowość dzieci i szukanie luk w systemie ochrony
Projekt uchwały zawiera szereg rozwiązań, mających na celu ochronę dzieci przed przemocą. To m.in. wprowadzenie standardów ochrony dzieci we wszystkich placówkach, w których przebywają bez opieki rodziców i opiekunów. Ich celem jest ułatwienie pracownikom skutecznej i szybkiej reakcji na oznaki przemocy.
W projekcie ustawy znalazła się również procedura analizy śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci. Jej celem jest namierzenie luk systemowych, które utrudniły pomoc dziecku - po to, by w przyszłości móc uniknąć podobnych tragedii.
- Koleje rozwiązania, które w pełni popieramy, to te, które uwzględniają podmiotowość i potrzeby dziecka, czyli: reprezentowanie dziecka w sądzie przez prawnika oraz wysłuchanie dziecka w sprawach rodzinnych. Warto tu też wspomnieć o obowiązkowych szkoleniach dla sędziów, aby podnosić ich wiedzę na temat dzieci, syndromów i skutków krzywdzenia - wyjaśniła Kamińska w rozmowie z "Onetem".