Tragedia, która wstrząsnęła kilkutysięczną Starą Wsią
27 czerwca w Starej Wsi (pow. limanowski) doszło do okrutnej zbrodni. 57-letni Tadeusz Duda zastrzelił swoją 26-letnią córkę Justynę i 31-letniego zięcia Zbigniewa. Kobieta własnym ciałem osłoniła swoją roczną córeczkę Polę. Mężczyzna poważnie ranił także 72-letnią teściową.
Motywem zbrodni miała być zemsta. Rodzina objęta była procedurą niebieskiej karty. Tadeusz Duda od kwietnia 2025 roku miał zakaz zbliżania się do swoich bliskich, choć mężczyzna nie był skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Wisienką na torcie w jego akcie zemsty miała być sprawa rozwodowa z jego żoną Wiesławą, podczas której zarówno córka Justyna, jak i 72-letnia teściowa zeznawały przeciwko Tadeuszowi.
Ona widziała, że Tadeusz robi krzywdę jej mamie i stawała w jej obronie. Słyszałem, że to właśnie Justyna najbardziej namawiała Wiesławę, by zgłaszała na policję zachowanie męża. Podobno wszyscy z rodziny w sądzie zeznawali przeciwko Tadeuszowi, on największy żal miał właśnie do Justyny – mówi w rozmowie z "Super Expressem" kolega Tadeusza Dudy.
Tadeusz Duda pozostaje nieuchwytny. Jego azylem są pobliskie lasy
30 czerwca mija czwarta doba poszukiwań Tadeusza Dudy. 57-latek prawdopodobnie ukrywa się w pobliskich lasach, które znał od poszewki. W sobotę miał nawet wrócić w pobliże miejsca zbrodni i oddać strzał do funkcjonariuszy policji.
W poszukiwania podejrzanego Tadeusza Dudy zaangażowanych jest kilkuset funkcjonariuszy policji, wojsko i straż graniczna. Wykorzystywane są psy tropiące, śmigłowce, a nawet należący do armii dron Bayraktar. Akcja niestety nie przyniosła rezultatów.
W sprawie dla Radia ESKA wypowiedział się kryminolog, prof. Brunon Hołyst, który podkreślił, że działa on świadomie i w momencie popełnienia zbrodni - był poczytalny.
Jego działania są celowe. Szuka warunków bezpiecznego pobycia. Nic nie wskazuje, że żeby on nie rozumiał znaczenia czynu i żeby w chwili jego popełnienia nie mógł pokierować swoim postępowaniem – komentuje prof. Hołyst.
Lasy, w których prawdopodobnie ukrywa się podejrzany znane mu są od poszewki. Tadeusz Duda, jak ustaliła redakcja "ESKI" nielegalnie zajmował się polowaniem na dziką zwierzynę. Stąd też akcja poszukiwawcza podejrzanego jest utrudniona.
Ta obława trwa zbyt długo. Czas leci, a rezultatów w ogóle nie widać, więc nie wykluczam, że mężczyzna wcześniej przygotował sobie kryjówkę dla bezpiecznego pobytu, aby uniknąć ujęcia – powiedział prof. Hołyst.
Co łączy sprawę Tadeusza Dudy i Jacka Jaworka?
Sprawa zabójstwa młodego małżeństwa w Starej Wsi łudząco przypomina morderstwo, do którego doszło w lipcu 2021 roku we wsi Borowce. Wówczas Jacek Jaworek zastrzelił swojego brata, szwagierkę i bratanka. Mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu uciekł do pobliskich lasów.
Jacek Jaworek poszukiwany był przez służby przez ponad trzy lata. Jego ciało ujawniono w drugiej połowie lipca 2024 roku we wsi Dąbrowa Zielona - zaledwie kilka kilometrów od miejsca zbrodni. Mężczyzna, jak potwierdziła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, na boisku szkolnym popełnił samobójstwo. Przez ostatnie tygodnie życia ukrywał się u ciotki.
Warto przypomnieć, że trakcie śledztwa na jaw wyszło, że poszukiwany był skonfliktowany ze swoim bratem. Chodziło o podział rodzinnego majątku. Choć przed zbrodnią Jaworek pomieszkiwał u brata, to domagał się od niego części rodzinnych funduszy. Oprócz tego bliska rodzinna Jaworka zeznawała, że był on wobec nich agresywny i nie raz kierował groźby pod ich adresem.
Mężczyzna z zawodu był budowlańcem, co tylko dodatkowo zwiększa liczbę podobieństw do sylwetki... Tadeusza Dudy. Miejsce zdarzenia, zabójstwo bliskich, konflikt w rodzinie, a nawet zawód obu mężczyzn jest praktycznie identyczny.
Uderzającym podobieństwem jest również motyw zbrodni. Obaj mężczyźni byli sfrustrowani swoją sytuacją życiową. Jacek Jaworek ze względów finansowych i niesprawiedliwego, według niego, podziału majątku, natomiast Tadeusz Duda z powodu obciążających go w sądzie zeznań.
Miejmy nadzieję, że te dwie akcje poszukiwawcze będą miały natomiast odmienny rezultat, a Tadeusz Duda zostanie ujęty szybciej niż Jacek Jaworek zwrócił oczy świata na siebie w Dąbrowie Zielonej.
Trwa akcja poszukiwawcza Tadeusza Dudy. ZOBACZCIE ZDJĘCIA
