Dantejskie sceny w Bielsku-Białej. Pasażer napadł na kierującą autobusem kobietę

i

Autor: MZK w Bielsku-Białej (FB)

112

Dantejskie sceny w Bielsku-Białej. Pasażer napadł na kierującą autobusem kobietę

2025-02-13 19:43

Autobus bielskiego MZK dotarł na pętlę z 90-sekundowym opóźnieniem. To nie spodobało się starszemu mężczyźnie, który zaczął kopać w opony. Agresywny i wulgarny, rzucił się na kierowczynię. Na oczach innych pasażerów zaczął ją szarpać i podduszać.

Starszy mężczyzna napadł na kierowczynię autobusu 

Do zdarzenia doszło we wtorek, 11 lutego 2025 roku około godz. 14 w Bielsku-Białej. Na przystanku Lipnik Granica do autobusu wsiadł agresywny, starszy mężczyzna.

Już będąc na pętli skarżył się i pomstował z powodu około 90-sekundowego opóźnienia autobusu. Po dotarciu autobusu na pętlę utrudniał dalszą jazdę prowadzącej, kopał w opony, był agresywny i wulgarny. Po wejściu do pojazdu udało mu się dotrzeć bezpośrednio do naszej kierowczyni. Zaczął ją szarpać i podduszać, doszło również do uderzenia – relacjonują służby prasowe Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Bielsku-Białej.

Gdyby nie pasażerowie, którzy odciągnęli agresora, sytuacja mogłaby się skończyć jeszcze gorzej. Mężczyzna usiadł na siedzeniu, a roztrzęsiona kierowczyni zamknęła drzwi autobusu i ruszyła w dalszą drogę, niezwłocznie informując dyspozytora o całym zajściu. Ten wezwał służby, które dojechały na przystanek Krakowska Solskiego. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat. W międzyczasie kierowczyni dotarła na zajezdnię, a stamtąd do szpitala. Ma liczne ślady podduszania, siniaki i krwiaki.

Jest naturalną koleją rzeczy, że na sieci komunikacyjnej mogą zdarzyć się opóźnienia autobusów. Może to wynikać z powodu intensywnego ruchu drogowego, szczególnie w godzinach szczytu jak również innych okoliczności niezależnych od naszych kierowców. Żadna z takich sytuacji nie jest jednak powodem do agresji, napaści na kierowcę, który wzorowo wykonuje swoje obowiązki służbowe – przeczytamy w oświadczeniu MZK.

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor:

Internauci oburzeni zachowaniem agresywnego pasażera

Historia z Bielska-Białej poruszyła internautów, którzy domagają się, by agresor poniósł konsekwencje. "Nie ma przyzwolenia na takie zachowania", "Przerażające, co się dzieje z ludźmi" - piszą w komentarzach pod postem MZK. Zaś poszkodowanej kobiecie życzą szybkiego powrotu do zdrowia i doradzają, by oddała sprawę do sądu. 

Spora grupa komentujących zastanawia się nad sposobami na zwiększenie bezpieczeństwa kierowców. Najpopularniejsze propozycje to zabudowane kabiny (jak w dawnych modelach autobusów) i uzbrojenie kierowców w środki obrony osobistej. 

Wychodzą lata ułatwiania składania skarg na kierowców za wszystko, najczęściej wymyślone bzdury. Wiele osób uważa kierowców (kobiety i mężczyźni) za łatwego "chłopca" do bicia za swoje frustrujące, marne życie – komentuje gorzko jedna z internautek.

Zmiany w przepisach. Kierowca autobusu jest nietykalny

Co istotne, dwa lata temu weszły w życie przepisy ustawy zaostrzającej kary za ataki na kierowców komunikacji publicznej. Ustawa obejmuje kierowców ochroną prawna przewidzianą dla funkcjonariusza publicznego. Ataki na kierowców, maszynistów i motorniczych są traktowane jako znieważanie, naruszenie nietykalności lub czynną napaść na funkcjonariusza. W praktyce oznacza to, że kary dla napastników są surowsze.

Do zmian w prawie nawoływały m.in. MZK Bielsko-Biała, MPK Wrocław i MZK Jelenia Góra. Ich apel to pokłosie apelów środowiska po przypadkach agresji wobec kierowców komunikacji publicznej. W Jeleniej Górze 21-letni pasażer wpadł w furę, siłą wyciągnął kierowcę z kabiny i brutalnie pobił. We Wrocławiu 44-latek pobił 67-letniego kierowcę, bo zwrócił mu uwagę. Szarpał go, uderzał i kopał.

Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec wszelkich aktów przemocy, agresji i nękania, jakich doświadczają kierowcy autobusów oraz inni pracownicy komunikacji podczas wykonywania swojej pracy. Osoby te troszczą się o bezpieczeństwo i komfort tysięcy pasażerów, zapewniając sprawne funkcjonowanie transportu publicznego. Ich praca jest niezwykle odpowiedzialna i wymaga pełnego skupienia oraz spokoju – podkreśla MZK.

Przewoźnik wystąpił też z apelem do pasażerów, by w miarę możliwości reagowali w obliczu agresji wobec kierowców. – Jednocześnie dziękujemy świadkom sytuacji, naszym pasażerom, którzy w obliczu tego haniebnego ataku wykazali wzorową postawę i pomogli odciągnąć agresora od kierowczyni – dodaje bielska spółka. 

Najpiękniejsze miasta w województwie śląskim według Chat GPT. Bezkonkurencyjny "Mały Wiedeń"