Jak podała w środę częstochowska policja, w niedzielę oficer dyżurny jednego z komisariatów otrzymał zgłoszenie o napadzie na sklep. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że nieznany mężczyzna zaatakował pracownika przed sklepem.
Sprawca miał podbiec do sprzedawcy i, wymachując nożem, krzyczeć +dawaj szmal+. Zaatakowany mężczyzna nie wystraszył się napastnika i rozpylił w jego kierunku gaz. Dzięki takiej zdecydowanej postawie przestępca uciekł bez łupu. Policjanci, dysponując jedynie kolorem bluzy, w jaką sprawca był ubrany, ruszyli na jego poszukiwania. Dzięki szybkiej reakcji zatrzymali go już po chwili w autobusie komunikacji miejskiej kilka ulic dalej" - opisują mundurowi z Częstochowy.
Jak się okazało, tego samego dnia 28-latek bez powodu w centrum miasta kopnął też nieznanego mu mężczyznę. Zgromadzone w tej sprawie materiały częstochowscy policjanci przekazali do miejscowej prokuratury, która wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt, sąd uwzględnił jej wniosek. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.