Podczas czwartkowej sesji Rada Miasta Częstochowy wystąpiła z apelem do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Rozchodzi się propozycję dotyczącą dopuszczenia sportowców z Rosji i Białorusi do udziału w międzynarodowych zawodach - w tym w najbliższych Igrzyskach Olimpijskich jako sportowców neutralnych.
"Biorąc pod uwagę agresję Rosji na Ukrainę, Rada Miasta Częstochowy uważa, że sytuacja dopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do udziału w igrzyskach olimpijskich będzie stanowić rażące lekceważenie pamięci tysięcy poległych obywateli Ukrainy, a także będzie w sprzeczności z zasadami stanowiącymi o istocie igrzysk olimpijskich. Federacja Rosyjska od lat wykorzystuje wydarzenia sportowe i sukcesy Rosjan jako narzędzie do prowadzenia propagandy i promocji ideologii politycznej" - przeczytamy w apelu.
Władze Częstochowy skrytykowały także zasadę oddzielenia sportu od polityki, na którą powołał się Komitet Olimpijski. "Należy z całą stanowczością stwierdzić, że agresja, wojna i brutalne morderstwa ludności cywilnej nie są polityką tylko zbrodnią" - pisze Rada Miasta Częstochowy.
I w tym miejscu podaje przykłady: ponad 220 ukraińskich sportowców zginęło podczas trwającej rosyjskiej agresji, ponad 320 obiektów sportowych zostało uszkodzonych, z czego 87 zostało całkowicie lub częściowo zniszczonych, a łączny szacunek strat wynosi ponad 250 milionów dolarów.
Dlatego Rada Miasta Częstochowy zaapelowała do komitetu, by wycofał się z decyzji o dopuszczeniu rosyjskich i białoruskich sportowców do udziału w międzynarodowych zawodach sportowych.