Czarna dziura w polskim górnictwie. PGG I JSW o krok od upadku. To najsmutniejsza Barbórka w historii

2025-12-04 9:40

Tegoroczna Barbórka zamiast być radosnym świętem, upłynie w cieniu ogromnego kryzysu w polskim górnictwie. Rekordowe straty, malejący popyt na węgiel i zwały niesprzedanego surowca stawiają spółki węglowe na skraju upadłości. Cała branża z niecierpliwością czeka na nową ustawę, która ma być ostatnią deską ratunku. Jej pierwsze czytanie odbyło się w środę, 3 grudnia.

Czarna dziura w polskim górnictwie. PGG I JSW o krok od upadku. Ustawa będzie ratunkiem?

i

Autor: Archiwum/ Canva.com Czarna dziura w polskim górnictwie. PGG I JSW o krok od upadku. Ustawa będzie ratunkiem?

Obchodzona 4 grudnia Barbórka to tradycyjnie czas podsumowań i świętowania w polskim górnictwie. Jednak w tym roku nastroje są dalekie od optymizmu. Po okresie prosperity, który branża przeżywała jeszcze trzy lata temu w związku z kryzysem energetycznym wywołanym wojną w Ukrainie, sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Obecnie górnictwo węgla kamiennego znajduje się w krytycznie trudnej sytuacji finansowej, a przyszłość wielu kopalń stoi pod znakiem zapytania.

Barbórka 2025 w cieniu wielomiliardowej dziury

Trzy lata temu, w 2022 roku, po wprowadzeniu embarga na węgiel z Rosji, polski surowiec był na wagę złota. Wysokie ceny i ogromny popyt napędzały zyski. Jednak zlecony przez rząd import węgla, który miał ratować sytuację, w dłuższej perspektywie doprowadził do załamania rynku. Elektrownie zaczęły ograniczać odbiór krajowego surowca, a Polacy rzadziej kupowali węgiel opałowy. W efekcie na zwałach zalegają miliony ton niesprzedanego węgla. Pod koniec października br. leżało tam blisko 5,2 mln ton surowca. Spadające ceny i sprzedaż oznaczają mniejsze przychody dla spółek, które przy wysokich kosztach generują gigantyczną lukę finansową.

Nowa ustawa górnicza ostatnią deską ratunku? Czasu jest mało

Nadzieją dla branży jest procedowana w Sejmie nowelizacja tzw. ustawy górniczej. To ona ma wdrożyć postanowienia umowy społecznej z 2021 roku i umożliwić kontrolowane wygaszanie kopalń do 2049 roku. W całym okresie likwidacji kopalń, dopłaty z budżetu mogą sięgnąć nawet 100 mld zł. W tym roku założono dopłaty do zdolności produkcyjnych na poziomie 9 mld zł, w przyszłym roku dotąd zaplanowano na ten cel 5,5 mld zł. Spółki górnicze coraz wyraźniej od miesięcy mówią w tej sytuacji o konieczności restrukturyzacji zatrudnienia.

Co istotnek, projekt zakłada wprowadzenie świadczeń osłonowych dla odchodzących z pracy górników i wsparcie restrukturyzacji zatrudnienia. Jak mówił na posiedzeniu komisji wiceminister energii Marian Zmarzły, nowelizacja "jest niecierpliwie oczekiwana przez całe środowisko górnicze". Czasu jest jednak bardzo mało. Jeśli ustawa nie wejdzie w życie 1 stycznia, największa spółka węglowa w kraju może ogłosić upadłość.

"Władze i związki Polska Grupa Górnicza (PGG) zwracają też uwagę, że jeśli nowelizacja nie wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r., 20 stycznia przypada termin spłaty 2,5 mld wymagalnych zobowiązań tej zatrudniającej 36 tys. pracowników spółki wobec ZUS i PFR, co oznaczałoby jej upadłość."

Ten sam termin jest też istotny ze względu na procedury związane m.in. z rozpoczęciem z tą datą likwidacji kopalni Bobrek spółki Węglokoks Kraj, a także zaplanowane przez Polską Grupę Górniczą (PGG) łączenie ruchów Bielszowice i Halemba kopalni Ruda.

Nie tylko węgiel energetyczny. Problemy ma też gigant JSW

Kryzys nie omija również segmentu węgla koksowego, którego europejskim potentatem jest Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW). Spadające ceny surowca na światowych rynkach sprawiły, że spółka notuje coraz większe straty i ostrzega przed utratą płynności finansowej. Sytuacja jest na tyle poważna, że zarząd podjął trudną decyzję. 27 listopada br. władze JSW zdecydowały z tego względu o wypłacie nagrody z okazji Dnia Górnika oraz ekwiwalentu barbórkowego za 2025 r. do 30 proc. należnych świadczeń. Fundusz stabilizacyjny, który jeszcze w marcu 2024 roku wynosił 5,7 mld zł, skurczył się do zaledwie 100 mln zł.

Dlatego też JSW pracuje nad procesem restrukturyzacji oraz porozumieniem ze stroną społeczną. Dotąd udało się znieść gwarancje zatrudnienia wobec kilku kategorii pracowników, głównie administracji. Z blisko 20-tysięcznej załogi JSW, gwarancji nie ma obecnie blisko 4 tys. osób, z czego liczbę miejsc pracy możliwych do restrukturyzacji oszacowano na 1 tys.

Spółka została dołączona rzutem na taśmędo beneficjentów nowej ustawy górniczej, dzięki czemu z urlopu górniczego mogą skorzystać tam 3 tys. osób, a z urlopu dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla 103 osoby, przy zatrudnieniu na koniec 2024 r. ponad 32 tys. osób.

Zwolnienia w PGG Silesia. Oni też chcą być objęci ustawą

Podczas środowych obrad sejmowej komisji ws. ustawy wybrzmiały głosy związków oraz posłów PiS i Razem oczekujących objęcia jej wsparciem też górników z prywatnej kopalni PG Silesia w Czechowicach-Dziedzicach. Jej właściciel w ostatnich dniach ogłosił zwolnienia grupowe 754 osób. Przeciw tej zmianie opowiedziało się ME wskazując, że PG Silesia jest podmiotem prywatnym, dodatkowo znajdującym się w okresie restrukturyzacji, co wyklucza pomoc publiczną.

Liczby nie kłamią. Tak wygląda czarna dziura w górnictwie

Jak wskazują dane katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), które przytacza Polska Agencja Prasowa (PAP), sytuacja finansowa branży jest dramatyczna. Po trzech kwartałach tego roku polskie górnictwo odnotowało łącznie 6,176 mld zł straty netto. Dla porównania, przychody ze sprzedaży węgla wyniosły 14,718 mld zł, podczas gdy same koszty działalności operacyjnej sięgnęły 29,035 mld zł. Te liczby pokazują skalę problemu, z jakim mierzy się cała branża górnicza.

Na koniec okresu trzech kwartałów br. w Polsce działało 17 kopalń węgla kamiennego. Wydobycie w tym czasie wyniosło łącznie 30,8 mln to, w tym węgla energetycznego 21,8 mln ton, a koksowego 9 mln ton. Wydajność wydobycia na pracownika sięgnęła 449 ton w ciągu dziewięciu miesięcy. Sektor zatrudniał 71,7 tys. osób - rok wcześniej 74,7 tys.

Ogółem w tym roku – jak wynika z danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu - w ciągu 10 miesięcy tego roku wielkość krajowego wydobycia węgla wyniosła ok. 35,3 mln ton, wobec 36,3 mln ton przed rokiem, 39,7 mln ton w 2023 r. i 43,8 mln ton w 2022 r. Sprzedaż węgla sięgnęła ok. 35 mln ton, wobec 34,3 mln w 2024 r., 37,7 mln ton w 2023 r. i ok. 44,2 mln ton w 2022 r.

Śląsk Radio ESKA Google News