W poniedziałek, 15 grudnia, około godziny 20:00 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze przy ulicy Skrajnej w Cieszynie. Płomienie pojawiły się tuż przed wejściem do budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Na miejscu policjanci szybko ustalili, że nie był to nieszczęśliwy wypadek. Jak się okazało, doszło do umyślnego podpalenia wózka dziecięcego, który stał przy wejściu do obiektu. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń, jednak straty materialne są znaczne.
Podpalacz w rękach policji. Straty oszacowano na 11 tysięcy złotych
Funkcjonariusze z cieszyńskiej komendy natychmiast przystąpili do działania. Przeprowadzono szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczono ślady kryminalistyczne, które miały pomóc w ustaleniu sprawcy. Działania śledczych przyniosły błyskawiczny efekt. Już następnego dnia policjanci wytypowali i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o to podpalenie.
Wstępnie oszacowano, że straty, powstałe w wyniku pożaru, wynoszą co najmniej 11 tysięcy złotych. To nie tylko koszt samego wózka, ale również zniszczeń elewacji budynku spowodowanych przez ogień i wysoką temperaturę.
Podpalacz z zarzutami
Zatrzymanym okazał się 50-letni mieszkaniec Cieszyna. Mężczyzna podczas przesłuchania nie zaprzeczał zarzutom. Jak informuje policja, 50-letni mieszkaniec miasta, który przyznał się do celowego zaprószenia ognia, usłyszał już zarzuty. Dotyczą one zniszczenia mienia, ale to nie wszystko. W toku czynności mężczyzna miał również znieważyć funkcjonariusza publicznego.
Decyzją prokuratora 50-latek został objęty dozorem policyjnym. O jego dalszym losie i ostatecznym wymiarze kary zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Policjanci przypominają, że podpalenie to poważne przestępstwo, które niesie za sobą ogromne zagrożenie nie tylko dla mienia, ale przede wszystkim dla życia i zdrowia ludzkiego. Każde takie zdarzenie jest traktowane z najwyższą powagą, a sprawcy muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi.