"Bytomska Wenecja" odejdzie w zapomnienie? Mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą

Samochody tonące pod wodą, ludzie brodzący po pas przez ulicę i... pływanie na pontonach. To stały obrazek na ul. Piłsudskiego w Bytomiu nazywanej Bytomską Wenecją po każdej, większej ulewie. Problem, który utrudniał życie mieszkańcom tej ulicy, za kilka lat ma zniknąć. Miasto podpisało właśnie umowę na przebudowę tej części Bytomia.

Bytom straci swoją Wenecję. Ulicę Piłsudskiego czeka przebudowa

Bytomianie, a zwłaszcza ci, którzy mieszkają na ul. Piłsudskiego, od lat zmagają się z tym samym problemem. Wystarczy większa ulewa i cała ulica tonie pod wodą. I to dosłownie. Zalane auta, piwnice, budynki i ludzie brodzący po pas w wodzie. Bytomska Wenecja to jedna z najbardziej adekwatnych nazw, jakie pasują do tych sytuacji. Choć można było z tego żartować, np. pływając po ulicy na pontonie, to jednak był to śmiech przez łzy, bowiem każde zalanie ulicy równało się stratami dla osób, które tam mieszkają. Problem zgłaszano od wielu lat, tak obecnym władzom, jak i ich poprzednikom. Przez wiele lat jednak nikt nie kwapił się o to, aby uporać się z tym problemem, aż do teraz. 

17 listopada podpisane zostały umowy pomiędzy Miejskim Zarządem Dróg i Mostów, Bytomskim Przedsiębiorstwem Komunalnym oraz konsorcjum firm: MT-ECO Sp. z o.o. z Imielina i JUSTMAR Turczyński Marcin z Chełma Śląskiego na przebudowę dróg i chodników wraz z infrastrukturą towarzyszącą w części ulic Piłsudskiego, Matejki, Krakowskiej oraz pl. Sobieskiego. Inwestycja pozwoli ograniczyć problemy zalewania ul. Piłsudskiego w czasie nawalnych deszczów. Na realizację wartej prawie 45 mln zł inwestycji miasto pozyskało  dofinansowanie w wysokości 30 mln zł z Rządowego Funduszu Polski Ład. Program Inwestycji Strategicznych. Od momentu podpisania umów z MZDiM i BPK, wykonawca będzie miał 36 miesięcy na realizację zadania, z czego 12 miesięcy na wykonanie projektu.

Od kilku lat przygotowujemy się do rozwiązania problemu zalewania ulicy Piłsudskiego w czasie nawalnych deszczów. Po opracowaniu raportu dotyczącego pracy kanalizacji deszczowej w ul. Piłsudskiego w czasie opadów nawalnych, wystąpiliśmy o dofinansowanie na przebudowę układu drogowego wraz z siecią kanalizacji deszczowej w części ul. Piłsudskiego i Matejki oraz pl. Sobieskiego - mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. - Inwestycja, która zaplanowana została na trzy najbliższe lata podzielona będzie na dwa etapy. Najpierw opracowana zostanie dokumentacja projektowa, a następnie przeprowadzone zostaną kompleksowe roboty budowlane - dodaje.

Wielka przebudowa w Bytomiu: Najpierw projekt, potem realizacja

Zanim dojdzie do faktycznej realizacji inwestycji, najpierw musi powstać projekt. Dopiero w drugiej fazie projektu będzie wykonana przebudowa sieci kanalizacji deszczowej wraz z budową podziemnego zbiornika retencyjnego oraz układu drogowego wzdłuż ulicy Piłsudskiego na odcinku od skrzyżowania z ul. Matejki do skrzyżowania z ul. Chrobrego. Inwestycja obejmie również przebudowę skrzyżowań i ulicy Matejki od skrzyżowania z ul. Piłsudskiego do ul. Szkolnej oraz budowę sieci i przyłączy wodociągowych i kanalizacji sanitarnej w pasie drogowym ul. Piłsudskiego-Matejki.

Kompleksowe zamówienie obejmuje przebudowę jezdni, chodników wraz z modernizacją kanalizacji deszczowej oraz retencjonowanie wód. Inwestycja przyczyni się do ograniczenia podtopień, które zdarzają się podczas gwałtownych opadów atmosferycznych - mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.

Bytomska Wenecja na Piłsudskiego zniknie za trzy lata?

Ulica Piłsudskiego to część miasta, o której można powiedzieć wprost, że jest zlewnią dla Śródmieścia obejmująca 500 ha. Ze względu na położenie ul. Piłsudskiego, ale również występujące tam szkody górnicze, które przyczyniły się do znacznego obniżenia terenu, do kanalizacji deszczowej w rejonie ul. Piłsudskiego spływają wody opadowe nie tylko ze ścisłego Śródmieścia, ale również z oddalonych obszarów jak ul. Tarnogórska, Chrzanowskiego czy Olimpijska. Aby przeciwdziałać temu zjawisku, na zlecenie miasta został przygotowany raport dla zlewni ulicy Piłsudskiego, który potwierdził poważne zagrożenie wylewami i nieefektywne działanie całego układu odwodnienia zlewni ul. Piłsudskiego. W raporcie stwierdzono, że w kierunku ul. Piłsudskiego spływają wody opadowe między innymi z ulic: Chrobrego, Webera, Kwietniewskiego, Piekarskiej, Podgórnej, Strażackiej, Murarskiej, Żołnierza Polskiego, placów: Grunwaldzkiego i Sobieskiego, a nawet z Rynku i częściowo z ul. Korfantego.

Ponadto system kanalizacji deszczowej w ul. Piłsudskiego odbiera wodę nie tylko ze ścisłego Śródmieścia, ale również z tak oddalonych ulic jak: Tarnogórska, Chrzanowskiego - w tym z rejonu Muszli Koncertowej w Parku im. Franciszka Kachla - oraz ul. Olimpijskiej, gdzie znajduje się przepompownia „Kościuszko” należąca do Spółki Restrukturyzacji Kopalń SA. Tym samym intensywne opady deszczu i nagromadzenie ich w jednym miejscu powoduje, że sieć kanalizacji deszczowej w ul. Piłsudskiego nie jest w stanie przyjąć tak ogromnej ilości wody, co powoduje lokalne podtopienia w tym rejonie.

Cała inwestycja, która ma zlikwidować problem podtopień na Piłsudskiego, będzie miasto kosztować 45 mln zł. Realizacja ma potrwać do końca 2025 roku, z czego pierwsze 12 miesięcy będzie czasem na przygotowanie dokumentacji projektowej, natomiast kolejne dwa lata będą poświęcone na realizację inwestycji.