Bytom chce uruchomić program leczenia niepłodności
W poniedziałek, 28 sierpnia, bytomscy radni pierwszą uchwałę, która przesuwa środki w budżecie na dofinansowanie do leczenia metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Chodzi o kwotę wynoszącą 650 tys. zł.
Tym samym Bytom wkroczył na drogę, którą podąża już wiele innych samorządów. Miasto chce uruchomić program i dofinansowywać takie leczenie parom starającym się o dziecko.
Wprowadzenie programu dotyczącego leczenia niepłodności jest poprzedzone niezbędnymi procedurami.
- Program został już przygotowany i przesłany do zaopiniowania do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Taka opinia jest niezbędna, aby móc przedstawić program pod obrady Rady Miejskiej i zapewnić środki na jego realizację w budżecie - napisał, w mediach społecznościowych, Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Wspomniany program został przygotowany w oparciu o już istniejący, który funkcjonuje w Łodzi. Jego autorem jest prof. Sławomir Wołczyński z Kliniki Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - Chciałbym, żeby realizacja programu rozpoczęła się jeszcze w tym roku - dodał Wołosz.
Burzliwa dyskusja o in vitro
Projekt uchwały dotyczący in vitro spotkał się ze sprzeciwem radnych z opozycji. Głos zabrał Robert Rabus z Bytomskiej Inicjatywy Społecznej. - To jest tak poważny problem, że nie powinniśmy go politycznie rozstrzygać. Ja współczuję parom, które mają problem z dzietnością. ale niejednokrotnie samo in vitro jest bardzo zmitologizowane.
Radny w trakcie sesji dodał także: - Ja rozumiem, że są pewne przypadki, w których nie można mieć dzieci, ale in vitro nie jest jedyną taką możliwością. Można też poszukać odpowiednich lekarzy, którzy w sposób naturalny pomogą przeprowadzić cały ten proces.
Z tymi słowami zdecydowanie nie zgadzał się radny Grzegorz Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu. - Panie radny Rabus, pan w swoim wystąpieniu jest pełen zaprzeczeń. Z jednej strony pan współczuje, z drugiej - mówi, że się może zdarzyć, może się nie zdarzyć. Myślę, że większość z państwa miało wielkie szczęście, że pojawiło się na tym świecie. Może i pan radny się przez przypadek pojawił, ponieważ miał to szczęście, ale są takie pary, które nie mają tego szczęścia. I trzeba próbować, różnymi metodami. Prosiłbym więc to uszanować - odpowiedział.
Działania zmierzające do uruchomienia programu polityki społecznej "Dofinansowanie do leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Bytomia na lata 2023 - 2026" rozpoczęły się przed kilkoma miesiącami - informuje magistrat.