Trudno sobie wyobrazić, do jakiego stanu człowiek może doprowadzić zwierzaka. A jednak, Bolo - bo tak ma na imię psiak o którym piszemy, przeżył koszmar. Znaleziono go przywiązanego do szafki kuchennej, bez jedzenia i picia. Zajęli się nim wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i weterynarz.
„Jaki koszmar przeżył, tylko on wie. Jego pragnienie było niewyobrażalne, musieliśmy go powstrzymywać, żeby nie pił wody z kałuży. Piesek pojechał do hoteliku, gdzie został nawodniony. Rano obdukcja weterynaryjna. Pies skrajnie wychudzony, zapadnięte żyły i oczodoły, wyniki krwi wstępnie wykazały silną anemię. Ma duże szanse na powrót do zdrowia, ale to długa droga przed nami. Karmiony osiem razy dziennie małymi porcjami. Dalsze wyniki wykażą w jakim stanie są jego narządy" - informują wolontariusze.
Koszty leczenia Bola są kosztowne. Ponadto trzeba zapewniać mu specjalistyczną karmę, opłacić hotelik. Bytomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zwraca się o pomoc.
Zbiórka prowadzona jest tutaj: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kokongfo.
Listen on Spreaker.