Były prezes firmy z Częstochowy usłyszał blisko 300 zarzutów
Wiadomo już, że wkrótce przed sądem stanie były prezes jednej z firm budowlanych z Częstochowy. Według ustaleń śledztwa, przez kilka miesięcy wyłudzał on towary i usługi od ponad stu innych przedsiębiorstw. 49-latek usłyszał blisko 300 zarzutów.
O zamknięciu śledztwa poinformowała mikołowska policja, która przez prawie rok zajmowała się tą sprawą. Akt oskarżenia wpłynął do sądu w Mikołowie.
– Policjanci z mikołowskiego Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą ustalili, że od sierpnia do października 2017 r. firma budowlana wyłudziła różnego rodzaju towary i usługi od ponad setki innych przedsiębiorców pochodzących z różnych stron Polski, m.in. z terenu powiatu mikołowskiego. Na liście wyłudzonego mienia znalazły się np. materiały budowlane, ich transport, posiłki dla pracowników, czy nawet badania z zakresu medycyny pracy. Ich łączna wartość to ponad milion złotych – opisywała asp. Ewa Sikora z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.
W śledztwie przeanalizowano setki faktur i zasięgnięto opinii biegłego z zakresu rachunkowości. 49-latek z woj. małopolskiego, który był prezesem częstochowskiej spółki, miał – według policjantów – wiedzę o fatalnej kondycji finansowej firmy. – Mimo to nadal zaciągał zobowiązania, a wniosek o upadłość przedsiębiorstwa złożył zdecydowanie za późno, czym narażał inne podmioty na pewne straty – dodała rzeczniczka mikołowskiej komendy.
Oskarżony nie przyznał się do winy. Policjanci zabezpieczyli majątek 49-latka na kwotę 250 tys. zł.