Wielkie zdziwienie mieszkańców miasta Łazy znajdującego się w województwie śląskim, w powiecie zawierciańskim, wywołała przebudowa obiektu piłkarskiego, na którym swoje mecze rozgrywa lokalny klub MKS Łazowianka Łazy. Nie tyle zdziwienie, co poruszenie i oburzenie, ponieważ w czasie budowy trybuny na kilkaset miejsc zamontowano krzesełka w kolorach czerwonym, niebieskim i białym, czyli w kolorystyce barw tego klubu. Problem w tym, że wykonawca poukładał je w taki sposób, że przypominały flagę rosyjską.
O sprawie być może nikt by nie usłyszał, gdyby nie czytelnik "Gazety Wyborczej", który przesłał zdjęcia trybun do dziennikarzy tej redakcji, która jako pierwsza opisała ten kontrowersyjny układ.
Układ nie budzi pozytywnych skojarzeń
Zdjęcia później opublikował również facebookowy profil informacyjny "Zawierciańska - źródło warte uwagi". Na zdjęciach widać rzut trybun z góry i opis:
Tak, wiemy, że to klubowe barwy Kolejarza, jednak ułożenie ich w taki sposób, budzi w nas inne skojarzenia, nie do końca pozytywne
Pod postem od razu pojawiło się sporo komentarzy. Jedne skrytykowały realizację inwestycji, a inne - co może być zaskoczeniem, zdawały się nie mieć zupełnie nic przeciwko temu.
- "Lepsze niż niebiesko żółte"
- "Nie widzę w tym nic złego"
- "Piękne barwy"
- "A co nie można ? To dajmy nazistowskich Niemiec ? Banderowskiej Ukrainy"
Barwy jak Górnika Zabrze
W rozmowie z wyborczą czytelnik, który przesłał zdjęcia trybuny z krzesełkami ułożonymi we flagę rosyjską, nie krył oburzenia. - Patrzę na trybuny i aż mną trzęsie! Mało to się ruskiej propagandy przez internet przelewa, żebym jeszcze musiał ruską flagę na naszym stadionie oglądać? - pytał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Internauci w komentarzach zwrócili natomiast uwagę na to, że podobne barwy klubowe ma kilka innych klubów piłkarskich w Polsce, w tym Górnik Zabrze. No i MKS Łazowianka Łazy, która zresztą jeszcze przed realizacją inwestycji wartej 6,5 mln zł zaproponowała właśnie taką kolorystykę krzesełek na obiekcie.
Sprawa stała się na tyle głośna, że władze miasta musiały zainterweniować. - Kolorystyka ułożenia siedzisk nie jest docelową i tym samym ostateczną - podkreśliła w rozmowie z "GW" Małgorzata Głąb z Wydziału Inwestycji, Dróg i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Łazach.
Wykonawca ostatecznie poprzestawiał krzesełka tak, że obecnie nie budzą już żadnych skojarzeń z flagą rosyjską.
