Brutalne pobicie. Świadkowie uratowali taksówkarza
W niedzielę wieczór, 13 września, do taksówkarza parkującego przy wyznaczonym postoju, podszedł pijany 25-latek, który oprosił 65-latka o jednego papierosa. Kiedy usłyszał odmowę, wpadł w furię. Najpierw zaczął kopać pojazd w którym znajdował się mężczyzna, a kiedy 65-letni taksówkarz wyszedł go powstrzymać, uderzył go z całej siły w głowę szklaną butelką.
W tym momencie na szczęście zareagowali świadkowie, którzy rzucili się na agresywnego mężczyznę obezwładniając go i wzywając służby. Policjanci od razu zabrali go do aresztu. Taksówkarza opatrzyli ratownicy medyczni. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
25-latkowi prokurator postawił już zarzuty. O dalszym losie agresywnego mężczyzny zdecyduje sąd.
