Poruszająca historia z Borysem Szycem i jego córką w rolach głównych na dużym ekranie
17-letnia dziewczyna nie utrzymuje kontaktów ze swoim ojcem, kiedy to nagle konfrontuje się z trudną sytuacją i wkracza do jego świata. Poznają się na nowo, usilnie starając się odbudować tę relację. Czy im się to udaje?
24 października w Kinie Kosmos w Katowicach miała miejsce śląska premiera poruszającego filmu „Miało cię nie być", z pogranicza dramatu i komedii.
W główne role wcielają się znakomity, utytułowany aktor Borys Szyc i jego córka Sonia Szyc. Zagrali...ojca i córkę, czyli role doskonale znane im z rzeczywistości. W obsadzie znaleźli się ponadto: Magdalena Cielecka, Iza Kuna, Anita Jańcia, Anna Moskal, Anna Mrozowska, Jan Peszek i Tomek Czechowski. Całość wyreżyserował Kuba Michalczuk, za produkcję odpowiadał Kuba Kosma.
Premiera „Miało cię nie być" w katowickim Kinie Kosmos. Przybyły tłumy
Tuż przed premierą, na której pojawiły się setki osób, w tym sporo młodych ludzi, udało nam się porozmawiać z Borysem i Sonią.
- To jest historia z młodości Kasi Sarnowskiej, która napisała scenariusz. Podpytano mnie, czy Sonia gra, zwróciłem się do niej z tą propozycją i poszliśmy na scenę próbną. Kuba Michalczuk rozpisał później sceny bardziej na relacje między nami. Zresztą sam jest ojcem, więc chciał trochę opowiedzieć o sobie - jak każdy reżyser - opowiada Borys Szyc.
- Dobrze mi się grało z tatą, mieliśmy taki cudowny luz na planie. Tata nawet aktorskich uwag mi nie dawał, no może jedynie abym głośniej i wyraźniej mówiła. To jedna z lepszych przygód w moim życiu - mówi Sonia Szyc.
- Nie chciałem jej dawać uwag aktorskich. Miała świetny kontakt z reżyserem i absolutnie grała pierwsze skrzypce - dodaje Borys.
Śląsk - to tutaj mieszka i realizuje się Sonia Szyc. - Tu jest pięknie! - chwali Borys
Sonia właściwie wychowała się na planach filmowych, często towarzysząc ojcu w czasie zdjęć. Aktualnie mieszka w Katowicach, dlatego nie wyobrażała sobie, by to właśnie tu - na Śląsku, który sobie tak upodobała, nie nakręcić filmu.
- Tutaj jest pięknie i to jest pokazane w filmie! - mówi Borys. - Wolę Katowice od Warszawy. Tu jest kameralniej, spokojniej, ludzie są mili. W polskich filmach rzadko widzimy inny plan filmowy, niż Warszawę. Chciałam inaczej - wtóruje Sonia.
Jakie jest przesłanie „Miało cię nie być"? Do kogo film ma trafić?
- Ten film ma pokazać, że nie jesteśmy wcale sami i warto z niektórymi problemami podzielić się z osobami bardziej doświadczonymi, warto się otwierać i rozmawiać - wyjaśnia Sonia.
- Sonia objawiła mi się już nie jako moja mała córunia, a dorosła już kobieta. Zobaczyłem jak w niej rośnie samoświadomość, pewność siebie, a ona zobaczyła, że jej praca ma wpływ na to, co się dzieje. Poczuła się doceniona, zarobiła pierwsze pieniądze, a do tego zdawała w tym samym czasie maturę i super wszystko łączyła. To był dla Soni egzamin dojrzałości i z dumą obserwowałem jak go zdawała. Nadal to czynię - podsumowuje Borys.
Film w repertuarze katowickiego Kina Kosmos będzie dostępny od piątku, 27 października, codziennie w godzinach popołudniowych lub wieczornych. Cena biletu to 30 złotych.
Zobaczcie ZDJĘCIA z premiery, a także TRAILER FILMU.

i