Wybory prezydenckie w Polsce
Już 1 czerwca 2025 roku Polacy ponownie pójdą do urn, aby wybrać prezydenta. W drugiej turze zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Na krótko przed głosowaniem atmosfera staje się coraz bardziej napięta. Oprócz polityków, w kampanię angażują się również przedstawiciele Kościoła. W trakcie pierwszej tury Archidiecezja Gdańska wyraziła swoje stanowisko. Teraz głos w sprawie wyborów zabrał biskup Marek Szkudło z archidiecezji katowickiej, który przemówił do wiernych podczas Pielgrzymki Mężczyzn i Młodzieńców do Piekar Śląskich.
Zobacz zdjęcia z Pielgrzymki Mężczyzn i Młodzieńców do Piekar Śląskich 2025

Biskup Szkudło z ważnym apelem. "Każdy katolik powinien wziąć udział w wyborach"
Według relacji portalu o2.pl, biskup Marek Szkudło podczas pielgrzymki w Piekarach Śląskich wygłosił apel, który wywołał spore poruszenie w mediach i wśród wiernych. Duchowny podkreślił, że udział w wyborach to nie tylko prawo, ale i obowiązek każdego katolika. Zaznaczył, że wybór kandydata powinien być dobrze przemyślany i oparty na wartościach chrześcijańskich.
Biskup Szkudło, cytowany przez portal o2.pl, powiedział: "Każdy katolik powinien wziąć udział w wyborach, oddając głos na kandydata, który daje gwarancję pełniejszego, niż kontrkandydat przestrzegania prawa Bożego".
Duchowny odniósł się także do roli Kościoła w życiu społecznym, podkreślając, że "wyciszanie głosu kościoła nie służy ani temu światu, ani żyjącym w nim ludziom". W swoim przemówieniu poruszył również temat planowanych zmian w edukacji. Zdaniem biskupa Szkudło, ograniczenie liczby godzin religii w szkołach nie jest dobrym rozwiązaniem, a wprowadzenie edukacji zdrowotnej może mieć negatywny wpływ na młodych ludzi.
Przesłanie biskupa Szkudło wywołało różne reakcje. Jedni popierają jego stanowisko, uważając, że Kościół ma prawo wyrażać swoje opinie w sprawach publicznych. Inni krytykują duchownego za angażowanie się w politykę i sugerowanie wiernym, na kogo powinni głosować. Niezależnie od opinii, apel biskupa Szkudło z pewnością wpłynie na decyzje niektórych wyborców w nadchodzącej drugiej turze wyborów prezydenckich.
Źródło: se.pl.